Nasza drużyna po grach eliminacyjnych awansowała do półfinału. Tutaj stoczyła ciężki pojedynek ze Starościnem, wygrywając dopiero finiszem w ostatniej kwarcie 40:38. W meczu o tytuł mistrza Polski leśnicy z Brynka zmierzyli się z leśnikami z Warcina.
W pierwszej kwarcie nasi prowadzili nawet przez moment 9:4, ale potem wyżsi i mocniejsi fizycznie przeciwnicy zaczęli odrabiać straty. Pierwsza kwarta zakończyła się jeszcze jednopunktowym prowadzeniem naszej drużyny, ale kolejne przegrywali pięcioma punktami i mecz zakończył się wynikiem 29:43.
– Szkoda, że nie daliśmy rady. Warcino było jednak lepsze. Mieli wysokich zawodników, którzy skutecznie zbierali piłki pod koszem. W zeszłym roku też mieliśmy drugie miejsce i po cichu marzyliśmy o ataku na mistrzowski tytuł. Przygotowywaliśmy się do tego turnieju cały rok, rozegraliśmy kilka sparingów. Za rok spróbujemy ponownie – mówi Piotr Król, kapitan drużyny z Brynka.
– To były już trzecie Mistrzostwa Polski. Przed laty zawody te organizowano w Miliczu, teraz po dłuższej przerwie my podjęliśmy się trudu organizacji. Wznowienie tych rozgrywek jest odpowiedzią na zapotrzebowanie ze strony młodzieży, a zespół prowadzę razem z Krzysztofem Gerlichem – dodaje Beata Klempert, trener zespołu.
ZSzLiE BRYNEK - ZSzL WARCINO 29:43 (9:8, 6:11, 4:9, 10:15)
BRYNEK: Michał Data, Klaudiusz Koziołek, Piotr Świerczyński, Kacper Paturej, Piotr Król (15), Piotr Kołodziejczyk (14), Łukasz Siarka, Adam Lazar, Mariusz Rygał, Dominik Wasilewski, Dawid Wolnik, Paweł Przybyłek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?