Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRÓTKO: Nowy prezes szpitala powiatowego w Tarnowskich Górach ma obniżyć jego długi

Krzysztof Szendzielorz
Nowy prezes WSP im. Hagera Bohdan Kozak
Nowy prezes WSP im. Hagera Bohdan Kozak Krzysztof Szendzielorz
Bohdan Kozak ma powstrzymać zadłużanie się tarnogórskiego szpitala, tymczasem nie poradził sobie już z tym zadaniem w Goczałkowicach-Zdroju.

W piątek, 13 lipca, starosta Lucyna Ekkert przedstawiła załodze Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach przedstawiła nowego prezesa spółki, która prowadzi lecznicę. Został nim Bohdan Kozak. Za współpracę pracownikom podziękował odchodzący prezes Krzysztof Rewers.

Starosta Lucyna Ekkert poinformowała, że powodem odwołania Rewersa jest postępujące zadłużanie się spółki szpitalnej. W ubiegłym roku zanotowała ona stratę w wysokości 2,3 mln zł. Do końca kwietnia tego roku spółka zanotowała zaś stratę 1,9 mln zł. Dlatego 12 lipca właściciel, czyli władze powiatu tarnogórskiego, zażądał zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, na którym odwołano prezesa Krzysztofa Rewersa. Jednocześnie nowym prezesem ustanowiono Bohdana Kozaka.

Lucyna Ekkert i prezes Rady Nadzorczej Łukasz Garus podkreślali, że zmiany w zarządzie spółki mają powstrzymać postępujące zadłużanie spółki. Ekkert podkreśliła, że spółce grozi na koniec roku zadłużenie rzędu nawet 8 mln zł. To może z kolei spowodować, że spółka szpitalna zostanie postawiona w stan upadłości. - Nie chcemy tego i zrobimy wszystko, by szpital i oddziały nie były zamykane - zapewniali starosta Lucyna Ekkert i przewodniczący Rady Nadzorczej Łukasz Garus.

Pracownicy szpitala dopytywali jednak, czy kandydat na nowego prezesa Bohdan Kozak przedstawił jakąś wizję wyprowadzenia spółki szpitalnej z kłopotów finansowych. - Czy pan prezes w ogóle wie ile w tym szpitalu jest oddziałów - dopytywał dr Adam Tiszler, ordynator oddziały ginekologiczno-położniczego. Bohdan Kozak nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Mówił tylko, że otrzymał opasły dokument dotyczący spółki i jego sprawozdanie finansowe.

Starosta Lucyna Ekkert tłumaczyła zaś, że Bohdan Kozak ma miesiąc czasu na przygotowanie koncepcji rozwiązania problemów finansowych spółki. - Państwo, jako lekarze też najpierw musicie zdiagnozować pacjenta, by zastosować konkretne, skuteczne leczenie. Musimy dać taką szansę nowemu prezesowi. Miesiąc czasu to i tak dość krótko - przekonywała starosta.

Krzysztof Rewers nie jest już prezesem od 12 lipca, jednak obowiązuje go trzymiesięczny okres wypowiedzenia na stanowisku dyrektora szpitala. Tak więc ma jeszcze pracować w szpitalu. Krzysztof Rewers publicznie nie komentował zarzutów stawianych mu przez starostę i przewodniczącego rady nadzorczej. Po spotkaniu powiedział jednak dziennikarzom, że był zaskoczony odwołaniem. Niemniej dwa tygodnie temu nie otrzymał absolutorium z działalności, ale Rada Nadzorcza przyjęła jego sprawozdanie finansowe. Rewers nie zgadza się z wyliczeniami, ze na koniec roku spółka będzie miała 8 mln zł strat.

- Strata szpitala powstała w wyniku nie zapłaconych nadwykonań usług medycznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Mieliśmy nadwykonań na ponad 3 mln zł. Narodowy Fundusz Zdrowia uregulował nadwykonania tylko na kwotę 1,5 mln zł. Zwiększono nam natomiast kontrakt na ten rok. Jeżeli właściciel tego nie zrozumiał, to trudno tutaj coś komentować - wyjaśniał dziennikarzom Krzysztof Rewers. Na ujemny bilans spółki na poziomie 2,3 mln zł w 2011 roku nałożyła się jeszcze strata 300 tys. zł z roku 2010, kiedy Krzysztof Rewers nie był prezesem.

- Proszę też pamiętać o tym, że każdy szpital w Polsce musiał wykupić polisę od tzw. niepożądanych zdarzeń medycznych (błędów lekarskich - przyp red.). Nasz szpital kosztowało to 280 tys. zł. Od lutego zwiększona została też składka ZUS-owska o 2 proc. W skali naszego szpitala to także około pół miliona złotych. Zdaniem byłego prezesa trudno też mówić o stratach w tym roku przed jego zakończeniem. - Na razie możemy mówić o stratach z każdego miesiąca. W jednym mamy większe płatności, a w innym mniejsze. W kwietniu wypłaciliśmy też pracownikom dodatkowe wynagrodzenia, co wyniosło nas 300 tys. zł - mówi Krzysztof Rewers.

Starosta Lucyna Ekkert mówi, że odwołanie Rewersa jest związane z tym, ze nie był on dostatecznie skuteczny w rozwiązywaniu jego problemów. - Sprawozdanie finansowe zostało przyjęte, bo jako dokument został przygotowane poprawnie. To nie znaczy jednak, że jesteśmy zadowoleni z ogólnej działalności spółki - tłumaczyła Ekkert.

Bohdan Kozak jest znany staroście. Pracował z nią w wydziale edukacji Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Kozak szefował też w latach 2006-2007 Wojewódzkim Ośrodkiem Reumatologiczno-Rehabilitacyjnym "Uzdrowisko" w Goczałkowicach-Zdroju. Placówka podlega zarządowi województwa śląskiego. Co ciekawe, Bohdan Kozak został odwołany z funkcji dyrektora tego ośrodka 30 kwietnia 2007 roku, bo także nie potrafił zaradzić zadłużaniu się goczałkowickiego uzdrowiska.

Biuro prasowe marszałka podawało wtedy, że w Uzdrowisku Goczałkowice rok 2006 został zamknięty ze stratą 1 mln 674 tys. 79 zł. Ponadto na koniec marca 2007 roku szpital osiągnął stratę w wysokości – 707 415,29 zł., co stanowiło 27,8 proc zaplanowanej na 2007 rok straty. Zobowiązania i rezerwy na zobowiązania osiągnęły kwotę 12 mln 76 tys. 616 zł, natomiast zobowiązania wymagalne zwiększyły się do kwoty 1 mln 134 tys. 674 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto