KRÓTKO: Pronetbud wygrał rundę zasadniczą Ciderplas-u. Teraz play-offy.

Pronetbud (Piekary Śl./Radzionków) nie zawiódł i w ostatnim swoim meczu pokonał w dwóch setach Mirex (Ruda Śl.) 2:0 (26:24, 25:15). Siatkarze z Rudy Śląskiej tylko w pierwszym secie stawiali opór, w drugim wyraźnie stracili wiarę w możliwość wygranej.

Najbardziej zaciętym pojedynkiem tej kolejki był mecz pomiędzy sąsiadującymi w tabeli Latającymi Gwoździami z Radzionkowa, a MOSiR-em Miasteczko Śląskie. Latające Gwoździe miały dwa punkty straty do MOSiR-u i ewentualna wygrana pozwalała im wyjść na piąte miejsce w tabeli. Dzięki temu mieli szansę uniknąć starcia w play-offach z Pronetbudem.

Radzionkowianie dość gładko wygrali pierwszego seta 25:18, ale w drugim miasteczkowianie zaczęli od początku mocno i celnie atakować, a na dodatek wyraźnie dopisywało im szczęście. W szeregach radzionkowian zapanował lekki chaos, a słabe przyjęcie sprawiło, iż pomimo ambitnej, pełnej ofiarności gry, przeciwnicy wyrównali stan meczu na 1:1. W tie-breaku Latające Gwoździe od razu objęły kilkupunktowe prowadzenie 5:1. Miasteczkowianie brali czas, chcąc wybić przeciwników z rytmu gry i zbliżyli się na 8:6. Po zmianie stron siatkarze z Radzionkowa znowu przejęli inicjatywę i trzeci set zakończył się wynikiem 15:9.

- Wygraliśmy! Dobrze znamy kolegów z Miasteczka, bo potykaliśmy się z nimi w poprzednich rozgrywkach, czasem wspólnie też trenujemy. Na dodatek oni wzmocnili swój skład. Mieliśmy kryzys w drugim secie, zupełnie nie było przyjęcia. Jak nie ma przyjęcia, to nie ma i rozegrania. Dzięki tej wygranej nie zagramy w play-offach z Pronetbudem, zwycięzcą rundy zasadniczej. Co prawda wygraliśmy z nimi 2:1 mecz w I rundzie tegorocznych rozgrywek, ale oni rozegrali wyjątkowo słabe spotkanie, a nam wszystko fantastycznie wychodziło. W Ciderplas gramy od pierwszej edycji i co roku jest lepiej. W tym sezonie marzy nam się miejsce na podium - mówi Damian Biderman, kapitan Latających Gwoździ.

Ostatnim pojedynkiem rundy zasadniczej był mecz pomiędzy One Move z Lasowic a Starymi Tarnowicami. Lasowiczanie prowadzili w tabeli do poprzedniej kolejki, a tarnowiczanie są na przedostatnim miejscu z dorobkiem tylko dwóch punktów za wygraną z outsiderem rozgrywek, zespołem INQ. Przebieg pojedynku odzwierciedlał sytuację w tabeli, przewaga wzrostu i umiejętności lasowiczan sprawiła, że mecz zakończył się ich gładką wygraną 2:0 (25:11, 25:16).
– Po czwartej kolejce byliśmy liderem, ale w piątej doznaliśmy dwóch porażek. W pierwszym secie pierwszego meczu tej kolejki, poważnej kontuzji doznał nasz czołowy zawodnik, Dawid Krupa. Gra na środku, a do 2 metrów brakuje mu sześciu centymetrów. Zerwał ścięgno Achillesa, jest już po operacji i będzie unieruchomiony na pół roku. Po jego kontuzji nasza gra się rozsypała. Nie da się grać, kiedy kolega leży z boku boiska i jęczy z bólu. W play-offach wystąpimy w pełnym składzie z braćmi Łukaszem i Jerzym Kolriczami. Liczymy ostatecznie na grę w finale o pierwsze miejsce, pewnie z Pronetbudem – prognozuje Wojciech Furmaniuk z Lasowic.

Każdy z zespołów rozegrał jedenaście pojedynków, teraz czas na fazę play-off. W końcowej tabeli na pierwszym miejscu jest Pronetbud – 28 pkt., przed Kadrą Bobrek Centrum – 27 pkt., Mirexem – 26 pkt., One Move Lasowice – 26 pkt., Latającymi Gwoździami 22 pkt. i MOSiR-em Miasteczko Śl. – 20 pkt. Zespoły te zagrają w play-offach w parach 1-6, 2-5 i 3-4, a ich zwycięzcy utworzą trójdrużynową grupę, która zagra finał o zwycięstwo w III edycji CIDERPLAS. Dalsze miejsca po zakończeniu rundy zasadniczej zajmują 6 Ścięć – 14 pkt., Sowice – 10 pkt., Jedenastka – 10 pkt., MTS Kalety – 9 pkt., Stare Tarnowice – 3 pkt. i INQ - 2 pkt. Te zespoły zagrają