Od 1 lutego w przedszkolach w Świerklańcu i Nakle Śląskim testowany jest elektroniczny system ewidencji pobytu dzieci. Przedszkolaki wraz z rodzicami, gdy przychodzą i opuszczają placówkę muszą "odbić" specjalną kartę na czytniku. Ten przekazuje dane do komputera dyrekcji.
Ma to pomóż nauczycielom i dyrekcji liczyć, ile rodzice powinni zapłacić za pobyt dziecka w przedszkolu w ciągu miesiąca. Wiadomo, że 5 godzin każdego dnia jest darmowe. Za każdą kolejną rozpoczętą godzinę gminy same ustalają stawki. W gminie Świerklaniec wynosi ona 1,5 zł.
- Czytniki zostały zamontowane w Świerklańcu i Nakle Śląskim. Zrezygnowaliśmy z montowania czytników w placówce w Orzechu, bo jest mniejsza od pozostałych i dyrektorka powiedziała, że poradzi sobie z ręczną ewidencją - mówi Roman Michalski, dyrektor Gminnego Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych w Świerklańcu. - W lutym system jest testowany, co oznacza, że w przedszkolach czas pobytu będzie ewidencjonowany zarówno elektronicznie, jak i ręcznie na kartach. W ten sposób sprawdzimy, czy wszystko dobrze funkcjonuje - dodaje.
Karty dla każdego dziecka znajdują się na półkach w przedszkolach. Opiekunowie dzieci nie zabierają ich do domów. Gmina na system wydała 5 tys. zł, ale też niektóre jego elementy opłacili sponsorzy.
Czytniki i karty do ewidencjonowania czasu pobytu dzieci w przedszkolach, jako jedna z pierwszych w województwie śląskim, wprowadziło we wrześniu 2011 roku gmina Miasteczko Śląskie. W grudniu taki system zafundowała sobie też gmina Kalety.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?