W nocy z 15 na 16 lipca policjanci z posterunku w Miasteczku Śląskim zauważyli zaparkowany w okolicy ulicy Leśnej w rejonie dworca kolejowego samochód osobowy. Funkcjonariusze podejrzewali, że przyjechali nim sprawcy włamań do lokomotyw, dlatego poprosili o wsparcie policyjnych wywiadowców.
W wyniku sprawnie przeprowadzonej zasadzki w ręce policjantów wpadło trzech mężczyzn: Marcin S. i Rafał N. (obaj 18 lat) i Michał G. (18 lat). Przy zatrzymanych policjanci znaleźli krótkofalówki oraz narzędzia. - Okazało się, że włamali się oni do lokomotywy, gdzie usiłowali skraść przewody miedziane o wadze prawie 70 kg - mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.
Od razu do pracy przystąpili tarnogórscy kryminalni, którzy w trakcie przeszukania, w mieszkaniu dwóch zatrzymanych znaleźli narkotyki w postaci marihuany i amfetaminy oraz pieniądze pochodzące z narkobiznesu oraz włamań. Sprawą narkotyków zajęli się śledczy z zespołu narkotykowego, którzy zebrali materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie tylko jednemu z zatrzymanych 11 zarzutów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. M.in. za posiadanie, udzielanie, sprzedaż oraz uprawę.
W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że mężczyźni od początku roku dokonali łącznie kilkunastu włamań na terenie kolei, gdzie oprócz przewodów kradli wartościowe elementy układu chłodniczego. Wartość strat sięga blisko 90 tysięcy złotych. Zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?