Kto nas odkopie?

Władze Ożarowic w zeszłym roku podpisały porozumienie z powiatem, na podstawie którego firmy opłacone przez gminę odśnieżały drogi i gminne, i powiatowe. A że w zeszłym roku śnieg padał obficie, firmy, a zatem i gminy, wydały więcej pieniędzy, niż zaplanowano.

Grzegorz Czapla, wójt Ożarowic, upomina się o wyrównanie rachunków już blisko rok. Bez skutku. W tym roku też chciał podpisać podobne porozumienie. Ale Starostwo już nie chciało.

- W zeszłym roku podpisaliśmy porozumienie na 31 tysięcy 500 złotych. Dostaliśmy trochę ponad 12 tysięcy, na 19 tysięcy czekamy. W sumie na odśnieżanie wydaliśmy 105 tysięcy złotych - wyjaśnia Janusz Paliga, inspektor ds. inwestycji i dróg w Urzędzie Gminy w Ożarowicach.

Dlaczego gminie tak zależy na porozumieniu?

- Ponieważ wykonawca odśnieża wszystko po kolei, drogi gminne i powiatowe. A tak, musi przejeżdżać tylko na drogi gminne - wyjaśnia Paliga. - Przez pierwsze dwa lata funkcjonowania Starostwa takie porozumienia mieliśmy podpisane i wszystko funkcjonowało dobrze.

- Znacząca część dróg naszych dróg to drogi powiatowe. Drogi, którymi jeżdżą autobusy, to są drogi powiatowe - wyjaśnia Krystyna Kosmala, sekretarz gminy.

O porozumienie starały się też Zbrosławice, gmina, na terenie której są najdłuższe odcinki dróg powiatowych i która w zeszłym roku miała największe problemy z odśnieżaniem. Ale, jak to powiedział wójt Paweł Kowolik, "spóźnili się", bo zgłosili się po ogłoszeniu przez Zarząd Dróg Powiatowych przetargu na odśnieżanie.

Tylko dwie gminy podpisały porozumienie ze starostwem powiatowym, na podstawie którego władze gminy organizować będą odśnieżanie dróg powiatowych.

- Zaczęliśmy starania o to, odpowiednio wcześniej, już koło września czy października - wyjaśnia Andrzej Ecler, wójt Tworoga.

- Taki system odśnieżania się sprawdził. Faktycznie, wójt Ożarowic ma pretensje. W związku z tym doszliśmy do wniosku, że będziemy odśnieżali sami. Zobowiązałem się w rozmowie z panem wójtem, że się rozliczę, ale nie możemy zapłacić kwoty, co do której nie ma podstawy prawnej - wyjaśnia Józef Korpak z Zarządu Powiatu. - Generalnie na ten sezon zimowy mamy 850 tysięcy złotych, więcej niż w zeszłym roku - dodaje Eugeniusz Wieczorek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach. - Porozumienia podpisaliśmy tylko z Krupskim Młynem, na 25 tysięcy złotych i z Tworogiem, na 60 tysięcy na drogi powiatowe i 20 tysięcy na wojewódzkie. Tu akurat była wola ze strony gmin. Natomiast ze strony innych gmin nie było takiej woli.

Po 30 grudnia będzie już wiadomo, kto ma odśnieżać drogi powiatowe. Od wyników pierwszego przetargu, jedna z gmin, która wzięła w nim udział, odwoływała się. Dlatego Wesołek postanowił unieważnić przetarg i ogłosić nowy. Tłumaczy, że nie mógł czekać na rozstrzygnięcie w chwili, gdy zaczynała się zima. Jak na razie drogi powiatowe odśnieża sześć firm, które, jak zapewnia dyrektor, w pierwszym przetargu zgłosiły najniższe ceny.