Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja gimnazjów. Gmina stanie przed problemem

Anna Sikora
Pod koniec czerwca minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała likwidacje gimnazjów. Samorządy staną przed trudnym wyzwaniem reformy. W patowej sytuacji znalazła się gmina Sieradz, która za miliony postawiła budynek gimnazjum od podstaw.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało pod koniec czerwca w Toruniu likwidację gimnazjów. Minister Anna Zalewska stwierdziła, że „gimnazja nie wyrównały szans” w edukacji młodych ludzi i od 2017 rozpocznie się reforma oświaty, dzięki której wrócimy do systemu ośmioletniej podstawówki i czteroletniego liceum (ewentualnie pięcioletniego technikum).

Reforma rozpocznie się we wrześniu przyszłego roku. Dzieci idące w tym roku do szóstej klasy szkoły podstawowej, nie pójdą do gimnazjum, tylko przejdą do siódmej klasy. Ten rocznik ma być w tym samym budynku podstawówki, albo w budynku gimnazjum. Klasy V-VIII mają być tzw. „szkoła powszechną”. Budynki gimnazjum mają właśnie przejąć ich funkcje. W tych klasach wchodzą bowiem takie przedmioty jak biologia, chemia czy fizyka, które prowadzone powinny być w specjalnych pracowniach. A w takie wyposażone są właśnie budynki obecnych gimnazjów. Formalnie jednak szkoła powszechna będzie tym samym co szkoła podstawowa prowadząca klasy I-IV, ponieważ będzie ten sam dyrektor i administracja.

Samorządy są w kropce. Powtarzają zgodnie – wypowiedź minister Zalewskiej była lakoniczna i nie przedstawiła szczegółów dot. całej operacji. Nie ma nawet projektu ustawy. W najgorszej sytuacji jest gmina Sieradz, która budynek Publicznego Gimnazjum Gminy Sieradz wybudowała od podstaw (wszystkie miejskie gimnazja powstały w budynkach b. podstawówek).
- Budynek gimnazjum, wraz z boiskiem, które niedawno otworzyliśmy, kosztował nas kilkanaście milionów złotych – wylicza Włodzimierz Miłek, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich w Urzędzie Gminy Sieradz. - To niecodzienna sytuacja, z którą żadne z nas nie sądziło, że będzie musiało się zmierzyć. Gimnazjum osiąga bardzo dobre wyniki, mnóstwo dzieciaków z terenu miasta przychodzi do tej placówki, chociaż nie jest to ich szkoła obwodowa. Budynek jest wyposażony w boisko z prawdziwego zdarzenia i nowoczesne pracownie. Nie wiem co z tym wszystkim będzie, nie ma projektu ustawy. Po prostu zostaliśmy postawieni przed decyzją o likwidacji, a nie mamy w ręku nawet projekt ustawy.

Pojawia się wiele głosów, ze likwidacja to bardzo dobry pomysł. Do gimnazjów trafia młodzież, która wchodzi w okres buntu, stąd pojawiają się statystyki o dużym współczynniku przestępczości wśród młodych ludzi. To akurat nie jest prawdą. Badania wykazują, że najwięcej przemocy można spotkać w klasach… VI-IV.

Reformie oświaty w 1999 roku przeciwny był Związek Nauczycielstwa Polskiego. Teraz związkowcy prezentują zgoła odmienne zdanie – gimnazjów nie należy likwidować, bo będzie się to wiązało ze zwolnieniami nauczycieli, kadry obsługującej budynki i administracji.
- Likwidacja to ogromne nakłady finansowe - mówi Anna Kowalczyk, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Sieradzu. - Trzeba będzie zmienić całą dokumentację placówek, pieczęcie, tablice. Trzeba będzie powoływać od nowa dyrektorów. Będzie też ogromny ruch kadrowy nauczycieli. A w związku ze zwolnieniami budżet państwa będzie musiał wypłacać ogromne odszkodowania nauczycielom. Reforma wiąże się ze zwolnieniami ludzi, o których pani minister w ogóle nie wspomniała. Ze zwolnieniami administracji i obsługi. Drugiego księgowego w szkole podstawowej nikt nie zatrudni.
Zmianie ulegnie też system nauczania i podręczniki. Nauczyciele uczący w gimnazjach są wyprofilowani do nauczania młodzieży, po zmianach jednak będą musieli przechodzić ponowne kursy i zapoznać się z nową podstawą programową.
- Nie znalazłam, poza pojedynczymi propozycjami, konkretów w wypowiedzi pani minister w sprawie podstawy programowej i nowego nauczania – dodaje Anna Kowalczyk. - Nie wiemy jak to będzie nadal funkcjonowało.

W gimnazjach zatrudnionych jest ponad 100 tys. nauczycieli. Do tych szkół uczęszcza 1 mln 138 tys. młodych ludzi. Na utrzymanie budynków czy pensje dla pracowników wydajemy ok. 12 mld zł z budżetu. Łącznie w Polsce funkcjonuje 7612 gimnazjów.

Na korzyść gimnazjów przemawiają przeprowadzane wśród 15-latków międzynarodowe badania PISA. W Polsce odbyły się m.in. w 2000 roku, kiedy to dopiero co wprowadzono gimnazja i w 2012. W ciągu tych kilkunastu lat wyniki diametralnie się zmieniły. „Wyniki polskich uczniów w zakresie umiejętności matematycznych dają im pierwsze miejsce w Unii Europejskiej, na równi z uczniami Holandii, Estonii i Finlandii. Średni wynik z matematyki polskich uczniów wzrósł aż o 23 punkty. Polska jest jedynym krajem europejskim, który tak znacznie poprawił wyniki” - czytamy w raporcie PISA.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto