Listy niezadowolonych

Tylko przy jednym głosie sprzeciwu radni uchwalili budżet
Sesję budżetową poprzedził rozwieszony na gminnych tablicach ogłoszeń list otwarty, jaki do radnych wystosował były wójt Teodor Dramski (pisaliśmy o tym tydzień temu). Przed dyskusją o tegorocznych finansach gminy, list ten przeczytał przewodniczący rady Bertold Kubitza. Jednak tylko jeden radny, Eugeniusz Sobel, głośno poparł dawnego wójta.

- To, co zostało tu odczytane w 90 procentach było w moich wypowiedziach na sesji - mówił radny.

On również, jako przewodniczący gminnego koła Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Śląskiego, wystosował do radnych list. Były w nim powtórzone niektóre z zarzutów Dramskiego oraz żądanie podwyższenia diet sołtysów. Akurat ten temat nie został na sesji podjęty przez radnych.

- Będę bronić gimnazjum - mówiła jego dyrektorka, Bożena Cembrowska. - Sporo zostało już zrobione i należy tę pracę dokończyć.

Przypomnijmy, że jeden z zarzutów postawionych w liście mówił o nadmiernych wydatkach na modernizację szkoły. Chodzi o niecałe 500 tys. zł.

Cembrowska wyliczyła też, co koniecznie należy zrobić w szkole:

- Nauczyciele nie mają pokoju nauczycielskiego, panie sprzątaczki nie mają magazynku, młodzież nie może na przerwy wychodzić na podwórko, ponieważ tonie w błocie. Nie ma świetlicy, nie ma gabinetu lekarskiego.

Radnym nie podobały się też zarzuty Dramskiego pod adresem jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.

- Proszę zobaczyć, jak się młodzież garnie do OSP. To nie są osoby z bogatych domów, lecz młodzi ludzie, którzy sami potrzebują pomocy i chcą pomagać innym. Faktem jest, że OSP kosztuje. Ale jaki inny sposób spędzania wolnego czasu możemy im zaproponować? - pytała Kornelia Cyba.

Sobel, mimo poparcia dla Dramskiego, apelował o większe nakłady na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego gminy. W liście wójta padł zarzut, że 100 tys. zł na ten cel, to za dużo.

- Na pozwolenia na budowę czeka kolejka ludzi. Działkami interesują się nawet mieszkańcy Szczecina. Uważam, że kwota przeznaczona na zmiany planu powinna być pięciokrotnie wyższa. Chodzi o rozwój gminy - mówił radny.

Dramski, obecny na sesji od początku, zabrał głos na zakończenie dyskusji. Wyjaśnił, że zmiany planu powinny poczekać, a rozbudowa gimnazjum powinna być prowadzona dłużej i mniejszymi etapami.

Wójt Andrej Ecler nie uczestniczył w dyskusji. - Postanowiłem nie zabierać głosu, ponieważ radni podawali argumenty, których sam bym użył - powiedział ,DZ".