Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska zach. Smog wisi nad miastami i truje ludzi [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Katarzyna Ponikowska
Od początku roku codziennie powietrze jest bardzo mocno zanieczyszczone w całym regionie. Oddychanie smogiem to właściwie to samo, co zaciągnięcie się kilkoma papierosami naraz.

Tak brudnego powietrza, jakie mamy w styczniu tego roku, w Małopolsce zachodniej jeszcze nie było. Dopuszczalne normy stężenia pyłu zawieszonego zostały przekroczone nawet dziewięciokrotnie! Fachowcy ostrzegają, by nie bagatelizować problemu, bo za kilka lat Olkusz czy Trzebinia mogą mieć taki sam problem, jak Skała. Tam powietrze jest chwilami gorsze niż w Pekinie...

Lepiej siedzieć w domu
Zarówno w Trzebini jak i Olkuszu od początku roku tylko trzy dni mieliśmy w miarę czyste, gdy dało się odetchnąć - 3, 4 i 5 stycznia. W pozostałe dni nad wsiami i miastami wisiał groźny dla zdrowia i życia smog.

Najgorzej jest w ciągu ostatniego tygodnia, a rekordy padły w miniony poniedziałek. W Trzebini o godz. 10 na jeden metr sześc. powietrza było 397 mikrogramów pyłu zawieszonego. Dopuszczalna norma to 50, więc została ona przekroczona prawie ośmiokrotnie. Jeszcze gorzej było tego dnia w Olkuszu. O godz. 20 pyłu było 434 mikrogramy na metr sześc., co daje prawie dziewięciokrotne przekroczenie norm!

W środę sytuacja była nadal dramatyczna. W Olkuszu o godz. 9 było 290 mikrogramów pyłu, a w Trzebini o godz. 19 - 235. W pozostałych częściach powiatu olkuskiego i chrzanowskiego trudno zweryfikować stężenie trujących pyłów, ponieważ nie ma tam stałych stacji badawczych. Okresowe pomiary pokazują jednak, że wszędzie jest źle. - Mamy w tym roku super lodowisko w Olkuszu i co z tego, skoro tak naprawdę dzieci w takich warunkach nie powinny w ogóle wychodzić z domu- zauważa Monika Kaczmarek, którą spotkaliśmy w środę na olkuskim Rynku.

Rzeczywiście, fachowcy ostrzegają, by nie przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo, kiedy zanieczyszczeń jest zbyt dużo. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia. - Niedługo w ogóle nie będziemy mogli wyjść z domu. Ja już teraz odczuwam w takie dni problemy z oddychaniem. Poważnie rozważam zakup jakiejś maseczki chroniącej. Jeśli teraz jest tak źle, co będzie za rok czy dwa? - dopytuje pani Monika.

Olkusz goni Skałę
Część urzędników nadal bagatelizuje problem, twierdząc, że w Olkuszu nie jest źle w porównaniu na przykład z Krakowem. Fachowcy ostrzegają jednak, że sytuacja jest fatalna też w mniejszych miejscowościach.

Przykładem drastycznego pogorszenia jakości powietrza jest Skała, która sąsiaduje z powiatem olkuskim. W ostatnim czasie zasłynęła tym, że zanieczyszczenia były wyższe niż w Pekinie - na jeden metr sześc. powietrza stwierdzono 979 mikrogramów pyłu zawieszonego. To przekroczenie norm prawie o 20 razy! - Na co dzień normy są przekroczone jakieś 4-5 razy. To tak jakby ktoś włożył do ust kilka papierosów naraz i zaciągnął się nimi - podkreśla Krzysztof Wójtowicz, mieszkaniec Skały i prezes Stowarzyszenia Moja Polska, które walczy, by rozwiązać problem smogu. - Już po kilkunastu minutach oddychania zanieczyszczonym powietrzem, czuć nieprzyjemne uczucie suchości w nosie i gryzienie w gardle - podkreśla Krzysztof Wójtowicz.

Jeszcze jakiś czas temu w Skale także nie dostrzegano problemu. Zimy były łagodniejsze, ludzie spalali w piecach mniej węgla. Wystarczyło kilka mroźniejszych dni. - Za kilka lat Olkusz może mieć jeszcze gorszą sytuację jak Skała - ostrzega szef Stowarzyszenia Moja Polska. - Tymczasem gminy ciągle za mało robią, by rozwiązać problem. A to się da zrobić, trzeba tylko chcieć - apeluje mężczyzna. 28 stycznia w Skale ma się odbyć debata na ten temat.

Czarny dym nad Rynkiem
- Mamy ograniczone możliwości, ale robimy, co możemy, żeby uświadomić ludziom, że paląc w piecach odpadami lub słabej jakości węglem, trują nie tylko sąsiadów, ale też siebie samych, a także swoje dzieci i wnuki - zaznacza Marek Lasek, komendant Straży Miejskiej w Olkuszu.

Podkreśla, że strażnicy prowadzą regularne kontrole palenisk, ale nie zawsze przynosi to zamierzony efekt. Tak jak w przypadku właściciela budynku przy ul. Żuradzkiej. Od kilku tygodni z komina wydobywa się tam czarny, śmierdzący dym, który dociera także na Rynek. Obiekt był już kilkanaście razy kontrolowany.

- Jest tam stary, nieekologiczny piec. Do tego właściciel używa węgla prawdopodobnie kiepskiej jakości. Nie możemy go jednak za to ukarać - wyjaśnia komendant. Karać można dopiero, jeśli ktoś spala w piecu odpady. Wtedy grozi mu za to mandat do 500 zł.

W ramach walki ze smogiem burmistrz Olkusza przeznaczył pieniądze na pobieranie próbek popiołu z pieców. Dzięki temu nie trzeba będzie łapać właściciel posesji na gorącym uczynku. - Wyniki ekspertyz pozwalają ustalić, czy w danym piecu były spalane śmieci - wyjaśnia Marek Lasek. Dodatkowo olkuska Straż Miejska opracowała plakaty i ulotki informujące o tym, jak ważny dla powietrza jest sposób palenia w piecu. Plakaty już wiszą, a ulotki trafią wkrótce do mieszkańców.

Chodzi o górne spalanie, które jest bardziej ekologiczne. Węgla nie powinno się palić od dołu, bo wtedy uwalniane są wszystkie trujące substancje. Rozpalanie od góry polega na przeniesieniu warstwy żaru z dołu na górę paleniska. Dzięki temu żar pomału schodzi ku dołowi, a dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału musi przejść przez żar, gdzie ulega praktycznie całkowitemu spaleniu. Do komina lecą (niemal) przezroczyste spaliny.

Darmowe autobusy
W Olkuszu i Chrzanowie pojawił się też pomysł, by wzorem Krakowa w dni, kiedy nad miastami wisi smog, wprowadzić darmowe przejazdy komunikacją miejską dla kierowców. - W okresach znaczącego przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza, na przykład powyżej 150 mikrogramów na m sześc. - proponuje Wojciech Panek, który wraz z radnym Michałem Mrówką skierowali w tej sprawie interpelację do burmistrza Olkusza. - Zdajemy sobie sprawę, że to znacząco nie poprawi jakości powietrza, ale to dobry początek dla szerszej akcji - dodaje Wojciech Panek.

Radni zwracają uwagę, że darmowa komunikacja powinna obowiązywać na terenie całego Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna”, który obejmuje Olkusz, Bukowno, Bolesław i Klucze.

- Trzeba przeanalizować, czy rozwiązanie, które funkcjonuje w metropoliach, sprawdzi się też w mniejszej miejscowości - mówi Marek Dyszy, przewodniczący Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” w Chrzanowie.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto