Marek Wolny w pierwszej rundzie eliminacji zwyciężył wyraźnie zawodnika z Turcji M. Furkan Karakaya, a w drugiej przez ippon zawodnika z Afganistanu Ali Shah Sadata. W ćwierćfinale czekał na niego utytułowany Japończyk Jo Miyahara. Była to zacięta walka i dopiero w dogrywce Wolny uzyskał na tyle wyraźną przewagę, by sędziowie stosunkiem głosów 4-0 wskazali jego zwycięstwo.
W półfinale czekał na Wolnego Bułgar Aleksandar Komanow, dwukrotny wicemistrz świata i mistrz Europy. Wolny od razu zaatakował i w połowie pierwszej, trzyminutowej rundy wykonał swoją koronną technikę Hiza Geri Jodan, kopnięcie kolanem w głowę. Bułgar się zachwiał, lecz przetrzymał jednak kryzys, a o wyniku walki musiała zdecydować dogrywka. Była ona wyrównana, ale na kilkanaście sekund przed końcem walki Komanow przypuścił szturm. Sędziowie uznali, że ta przewaga, uzyskana w końcówce pojedynku wystarczyła na zwycięstwo Bułgara.
- W finale Komanow wywalczył złoty medal, a Wolny cieszy się brązowym. To wielki sukces. Konkurencja w jego kategorii była bardzo silna, bo co najmniej 10 zawodników mogło sięgnąć po medale. Miał trochę pecha w losowaniu. Jako jedyny zawodnik z czołówki nie miał wolnego losu w pierwszej rundzie eliminacji. Mistrzostwa były świetnie zorganizowane, a ceremonii otwarcia nie powstydziłyby się nawet Igrzyska Olimpijskie. Kolejną, docelową imprezą będą majowe mistrzostwa Europy we Wrocławiu. Tam Marek powinien powalczyć o złoto – mówi Bogdan Lubos, trener i prezes TKS-u. W mistrzostwach świata wystartowało 281 zawodników z 55 krajów.
Kolejnym dobrym startem tarnogórskich karateków był udział w XXXIV Pucharze Polski, rozegranym we Wrocławiu. Srebrne krążki wśród seniorów wywalczyli Artur Dymarczyk w kat. do 80 kg i Rafał Zając w kat. +90 kg, a brązowe juniorzy Jakub Rogoziński w wadze do 75 kg i Marek Szorek w wadze +75 kg. W Pucharze Polski wystartowała rekordowa ilość 489 zawodników z 96 klubów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?