Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są skomplikowane i przewlekłe procedury. Jak wylicza mec. Andrzej Matusik z kancelarii Bird&Bird, przed pociągnięciem do odpowiedzialności urzędnika musi zakończyć się postępowanie, zapaść prawomocny wyrok sądu i zostać wypłacone odszkodowanie.
Dopiero to daje możliwość uruchomienia prokuratury, która wnosi pozew i dochodzi roszczenia od urzędnika. - Procedura ta wymaga uprawomocnienia się kilku rozstrzygnięć, żeby można było dochodzić odszkodowania od urzędnika – mówi Matusik.
Czytaj także: Cięcia połączeń komunikacyjnych dotkną głównie osoby niepełnosprawne 2
Z kolei prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski wskazuje, że zgodnie z ustawą to sami urzędnicy mieliby się karać. "W tym środowisku nie jest to popularne i jak pokazuje choćby film "Układ zamknięty" jest tam niezwykle silna solidarność i krycie winnych – podkreśla.
Arendarski ocenia, że jeśli ustawa nie zostanie inaczej pomyślana, to nie będzie funkcjonować.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?