Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach. Jedno z najpopularniejszych miejsc w mieście! Byłeś tam? Znajdź siebie na ZDJĘCIACH

Krzysztof Ostapowicz
Krzysztof Ostapowicz
Ministerstwo Śledzia i Wódki Tarnowskie Góry. Gdzie najczęściej przebywałeś w czasach przed pandemią? Jeżeli często przesiadywałeś w Ministerstwie, to może jesteś zdjęciach! Wejdź w galerię i znajdź SIEBIE. Ponadto sprawdziliśmy, jaki los czeka Ministerstwo w ciężkich czasach inflacji. Treść artykuły poniżej.

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach jest z nami już od końcówki 2014 roku. Zostało otwarte na kilka chwil przed Świętami Bożego Narodzenia. Zapytaliśmy Matyldę stefańczyk - właścicielkę lokalu, co najbardziej zapadło jej w pamięć przez te lata.

- Najbardziej zaskakujący dla nas (w pozytywny sposób) są nasi stali klienci, którzy towarzyszą nam od samego początku. Nasi pracownicy, którzy tworzą niepowtarzalną atmosferę lokalu. Dzięki nim jesteśmy tu jak rodzina. Jeżeli chodzi o historie, które zapadły mi w pamięc… Przybłąkał się do nas kiedyś mały pies. W poszukiwaniu właścicieli daliśmy ogłoszenie na Facebook'u, które zostało wyświetlone przez 14000 osób, ale nikt się nie zgłosił. Ada, która znalazła sunię, zabrała ją do domu i tak żyją dalej razem. Było to dobre 4 lata temu - mówiła Matylda Stefańczyk.

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach
Szymon Ścisło

Rok 2020 był ciężkim czasem dla całej branży. Nastała wtedy pandemia i związany z nią lockdown. Wiele pubów, restauracji oraz pubów na stałe zniknęło z map wielu miast. Na szczęście, Ministerstwu udało się przetrwać ten okres.

- Dzięki właścicielowi budynku okres pandemii przetrwaliśmy i mogliśmy walczyć dalej. Niestety zostaliśmy z towarem wartym tysiące złotych, bo zamknęli nas bez ostrzeżenia z dnia na dzień - dokładnie w piątek, zaraz po weekendowej dostawie. Serce pękało kiedy musieliśmy wylać litry piw po terminie. Bar bez ludzi to tylko pomieszczenie. Najcięższe było rozstanie z pracownikami i naszymi klientami. Niestety przez przedłużające się obostrzenia i brak końcowej daty wielu naszych pracowników było zmuszonych znaleźć inne źródło utrzymania i odłączyli się od naszej Ministerialnej rodziny. Przez co po tym czasie otwieraliśmy lokal na nowo i wszystkiego musieliśmy się uczyć - razem z właścicielami - kontynuuowała.

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach
Szymon Ścisło

Od tego czasu minęły dwa lata. Branża znowu jest w niebezpieczeństwie. Wiele lokali upada z powodu inflacji. Koszty prowadzenia działalności przewyższają zyski. Jaki los czeka Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach

- Wszystko zależy od kosztów, jakie nas czekają w najbliższej przyszłości. Staramy się obniżyć wydatki do minimum, nie tracąc przy tym na jakości produktów. Co jest bardzo trudne, gdyż ceny wszystkiego idą w górę. Co jakiś czas jesteśmy zmuszeni do podnoszenia naszych cen, bo bywają momenty, w których nie zarabiamy. Wierzymy, że nasi klienci dalej będą nas odwiedzać i dzięki temu wszyscy razem damy radę. Klienci zadowoleni, pracownicy wynagrodzeni, rachunki opłacone - opowiadała właścicielka Ministerstwa Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach.

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach
Szymon Ścisło

Ministerstwo Śledzia i Wódki w Tarnowskich Górach. Jedno z n...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto