Nastolatkowie z Bytomia ukradli fajerwerki. Na sumieniu mają jednak więcej przewinień
Policjanci z Kalet (pow. tarnogórski) zostali powiadomieni o kradzieży sporej ilości fajerwerków ze sklepu znajdującego się przy ul. 1 Maja. Ich wartość wynosiła ponad tysiąc złotych.
Stróże prawa, po analizie monitoringu, szybko ustalili markę i numery rejestracyjne pojazdu, którym poruszali się podejrzewani o kradzież młodzi mężczyźni.
Kolejnego dnia policjanci zauważyli poszukiwany pojazd. Zatrzymalo oni kierującego samochodem marki Renault Megane na ul. Woźnickiej w Miasteczku Śląskim.
Wewnątrz pojazdu znajdowało się także dwóch pasażerów. Wszyscy 18-latkowie to mieszkańcy Bytomia. Jak się okazało, kradzież fajerwerków to nie było jedyny przewinienie jakiego się dopuścili w ostatnim czasie. Kłopoty nastolatków bowiem dopiero się wówczas zaczęły.
Kierowca nie miał prawa jazdy. Ponadto samochód nie miał ważnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC. Co więcej: w miniony wtorek - 29 grudnia 2020 - nastolatek, który prowadził pojazd, brał udział w kolizji z kierowcą samochodu marki Opel Corsa.
- Podejrzewając, że właściciel auta nie będzie w stanie im zapłacić za szkody, jeden z nich kopnął go w głowę. Drugi w tym czasie, ukradł mu kluczyki od auta, aby później wrócić na miejsce i ukraść opla. Policjanci odzyskali samochód, który uszkodzony, był zaparkowany na jednej z ulic w Bytomiu - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
W samochodzie policjanci znaleźli również pistolet, amunicję oraz tabletki ecstasy. W bagażniku schowane były kradzione fajerwerki oraz inne przedmioty niewiadomego pochodzenia m.in. zegarki, puzzle oraz telefony komórkowe.
Nastolatkowie z Bytomia zostali więc zatrzymani i trafili do celi. Mundurowi ustalili także, że oprócz kradzieży fajerwerków, jeden z nich we wrześniu oraz w październiku 2020 roku, okradł sklepy na ul. Fińskiej i Bałkańskiej w Tarnowskich Górach. Zabrał z nich towar warty łącznie blisko 2500 złotych.
W czwartek, 31 grudnia, zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży - grozi im za to do pięciu lat więzienia.
Jeden z 18-latków usłyszał ponadto zarzut krótkotrwałego przywłaszczenia pojazdu i posiadania narkotyków (osiem lat więzienia). Nastolatek odpowie również za szereg innych wykroczeń.
Z kolei mężczyzna, który kopnął w głowę właściciela samochodu marki Opel, usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. O dalszym losie mieszkańców Bytomia zadecyduje prokurator i sąd.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?