Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mówili rękami, gadali nogami

Monika Pacukiewicz
W świerklanieckim parku po raz pierwszy można było zobaczyć regularny obóz.
W świerklanieckim parku po raz pierwszy można było zobaczyć regularny obóz.
Uczestnicy młodzieżowego obozu strażackiego spotkają się dzisiaj na pożegnalnym ognisku. Jutro rozjadą się do domów. 174 młodych strażaków z Niemiec i Polski osiem dni bawiło się razem.

Uczestnicy młodzieżowego obozu strażackiego spotkają się dzisiaj na pożegnalnym ognisku. Jutro rozjadą się do domów. 174 młodych strażaków z Niemiec i Polski osiem dni bawiło się razem. Obóz rozbili na jednej z łąk w parku w Świerklańcu.

- Przyjechało pięćdziesięciu jeden Niemców. Reszta obozowiczów to Polacy, głównie z młodzieżowych drużyn pożarniczych, działających przy Ochotniczych Strażach Pożarnych powiatu tarnogórskiego. Są też grupy z Koszęcina i Dąbrowy Górniczej oraz województw podkarpackiego i łódzkiego. Niestety, nie dojechali Słowacy - mówi Elwira Ecler, komendantka obozu.

Plan zajęć jest rozbudowany. Były wycieczki do Wieliczki i Kopalni Zabytkowej w Tarnowskich Górach. Niemcy koniecznie chcieli zobaczyć też Oświęcim. Przez cały czas trwały rozgrywki w siatkówkę i dwa ognie. Młodzież ma do swej dyspozycji nawet specjalny punkt pocztowy, obozową gazetę i radiowęzeł. Rozłożyli się tu ze sprzętem krótkofalowcy z Orzecha i uczą, jak nawiązać kontakt ze światem.

- Były też marsze na orientację, ale łatwy, dookoła parku - dodaje Rafał Chinalski, nastoletni druh z Kiełczygłów pod Łodzią.

Przez pierwsze dni Polacy i Niemcy trzymali się osobno. Potem lody zostały przełamane. Najpierw życzenia "smacznego", potem rozmowy...

- Nawiązały się znajomości i przyjaźnie - mówi Uwe Bauc, jeden z opiekunów niemieckiej grupy. - Rozmawiamy trochę po niemiecku, trochę po angielsku, pomagamy sobie rękami i nogami.

Młodym strażakom najbardziej do gustu przypadło jedzenie. Stołują się w Pałacu Kawalera.

- Ciągle prosimy o dokładki - zapewnia Artur Kucab z Dąbrowy Górniczej.

Na mało którym obozie można liczyć na frytki, kotlety, sałatki i... nutellę. A to obowiązkowy zestaw wyżywienia niemieckiej młodzieży.

Strażacka młodzież nie tylko wypoczywa. Specjalistki z wojewódzkiej komendy Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach uczą ich ratownictwa. Były też pokazy sprawnościowe strażaków.

Pielęgniarki opiekujące się nastolatkami, jak do tej pory nie miały wiele pracy. Zajmowały się tylko nastolatkami, których użądliły osy. - Dziennie jedna, dwie osoby zgłaszają się pokłute przez osy - mówi Ecler.

Był to pierwszy obóz zorganizowany w powiecie tarnogórskim przez tutejsze Ochotnicze Straże Pożarne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto