Kamienice w centrach śląskich miast szpecą wizerunek. Są w katastrofalnym stanie. Grożą zawaleniem. Przechodnie boją się obok nich chodzić
To prawdziwe miejskie "koszmarki". Choć znajdują się w miejscach, które powinny być wystawowymi w swoich miastach sprawiają, że przez ich pryzmat zupełnie inaczej ogląda się miejski wizerunek. Mowa o zaniedbanych kamienicach. Niestety, w śląskich miastach ich nie brakuje.
Przykłady można mnożyć. Znajdziemy je między innymi w Gliwicach, Częstochowie, a nawet stolicy województwa i Metropolii - Katowicach, gdzie jest ich całkiem sporo.
A zatrważający efekt wizualny, przez który robią swoim miastom najlepszą z możliwych antyreklamę, to tylko jeden z wycinków rzeczywistości. Chodzi też o bezpieczeństwo. Beznadziejny, wołający o pomstę do nieba stan kamienic sprawia, że mieszkańcy przyspieszają przy nich kroku nie tylko dlatego, żeby nie oglądać tej brzydoty.
Po prostu obawiają się, że znienacka na ich głowy posypie się tynk lub co gorsza runie cała ściana. Takich przypadków nietrudno doszukać się w przeszłości. W biały dzień runęła chociażby część kamienicy w Świętochłowicach. Podobne sytuacje miały też miejsce w Bytomiu czy w Dąbrowie Górniczej, w której przyczyną zawalenia się budynku był... jego wiek.
Jak to się dzieje, że dbające o swój wizerunek miasta pozwalają na to, by ich centrum wypełniały okropne kamienice? Przyczyna jest niezwykle błaha.
Najczęściej miasto nie jest ich właścicielem, a co za tym idzie, nie ma prawa, żeby w jakikolwiek sposób ingerować w szpecące obiekty. Zdarza się również, że stan prawny takich kamienic jest na tyle zawiły, że nie do końca wiadomo, czyją jest ona własnością.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
