MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Najpiękniejsze sceny polskiego filmu - Wiesław Kot w szamotulskiej bibliotece

Marcin Stefaniak
Marcin Stefaniak
Rejs po najpiękniejszych scenach filmu polskiego z krytykiem filmowym Wiesławem Kotem w roli kapitana. Pełne zabawnych anegdot, nieznanych faktów i zakulisowych opowieści spotkanie w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Szamotuły

Seans w bibliotece

Zrealizowanie seansu filmowego w bibliotece wydaje się niemożliwe. Lecz jeśli organizatorem jest szamotulska książnica a gościem specjalnym wieczoru Wiesław Kot, wszystko może się zdarzyć. We wtorek 22 lutego pokazano nie jeden film, a kilkanaście wyjątkowych scen polskiego kina.

Na ekranie ustawionym w sali czytelni pojawili się między innymi Zbigniew Cybulski, Wojciech Pokora i Janusz Gajos. Jednak pierwszoplanowa rola męska tego wieczoru należała do Wiesława Kota. Znany publicysta i krytyk filmowy od lat współpracujący z prasą, radiem i telewizją czarował swoją wiedzą, erudycją i poczuciem humoru. Widownię zabrał w podróż po nieznanych zakamarkach kinematografii polskiej, przedstawiając rodzimy dorobek w telegraficznym skrócie.

Scena to kotwica

Każdy z fragmentów zaprezentowanych podczas tego nietypowego seansu został wybrany z innych powodów. O tym dlaczego to właśnie wokół pojedynczych scen został zbudowany wtorkowy pokaz jego autor mówi tak:

- Scena w filmie jest jak refren i pozwala zakotwiczyć w pamięci całą piosenkę. A piosenka jak film ma życie krótkie, ale za to bardzo intensywne. Po latach wystarczy zanucić pierwsze zdanie refrenu a razem z nim wraca do nas piosenka. Z piosenką dawna miłość, z miłością młodość i przewija się nam w pamięci film naszego życia. Jest więc scena kotwicą pamięci, samoistną całością, ale udana, pamiętna scena jest też kondensacją tego co w kinie interesujące.

Najpiękniejsze sceny filmowe

Pierwszą kotwicę Wiesław Kot rzucił wprost ze statku wycieczkowego, znanego z kultowej komedii "Rejs". Dialog Himilsbacha i Maklakiewicza stał się pretekstem do opowieści o powstaniu tego filmu, kulisach jego realizacji i ówczesnych realiach polskiej kinematografii.

Kolejny zaprezentowany fragment, to scena z dzieła Andrzeja Wajdy "Popiół i diament". Grażyna Staniszewska śpiewa w nim "Czerwone Maki spod Monte Cassino" a Zbyszek Cybulski dostaje ataku histerycznego śmiechu. Ich role stały się punktem do rozważań nad wiarygodnością świata przedstawionego na ekranie i oceny obrazu - zarówno jako arcydzieła sztuki filmowej ale i propagandy.

Pojawiły się także fragmenty z filmów "Eroika", "Poszukiwany - poszukiwana", "Sami swoi", "Ziemia obiecana" i wielu innych. Za każdym z nich stała zabawna anegdota, opowieść o losach aktorów lub ciekawostkach z planu filmowego.

Prowadzący spotkanie zaprosił też zgromadzonych do wspólnej zabawy. Polegała na odgadywaniu błędów popełnionych w specjalnie przygotowanych na tę okazję fragmentach filmowych. Zadanie nie należało do najłatwiejszych.

Wtorkowy seans w bibliotece zakończył się w oka mgnieniu, choć ogromna wiedza filmowa Wiesława Kota zapewne umożliwiłaby zorganizowanie kilku kolejnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto