Nie odbył się korowód podczas Dni Miasteczka Śląskiego

Na Dni Miasteczka Śląskiego została przewidziana masa atrakcji, między innymi tradycyjny korowód, który miał ruszyć spod Urzędu Miejskiego, a zakończyć się na ulicy Michała Dudy. Niestety z powodu ulewy, wszyscy byli zmuszeni uciec pod dachy lub duże parasole, które czekały dopiero w Parku Rubina, gdzie miało odbyć się uroczyste otwarcie święta miasta.

- Większość ludzi już pouciekała, ale mimo ulewy Dni Miasteczka Śląskiego się odbędą – obiecuje burmistrz Miasteczka Śląskiego Krzysztof Nowak, który wraz z innymi uczestnikami korowodu chował się pod dachem jednych z budynków.

Przed Urzędem Miasta, zanim ulewa zaskoczyła uczestników, zgromadziło się ponad 200 osób aby wziąć udział w korowodzie. - Trzymamy smoka, który jest przedstawiony na herbie naszego miasta. Zabił go św. Jerzy – wyjaśnia Jan Wojas. Przed ulewą myślał, że smok dojdzie do Parku Rubina. W pochodzie obok bestii, miał iść oczywiście wspomniany święty przebrany w rycerską zbroję. Towarzyszyła im Orkiestra Reprezentacyjna Gminy Miasteczko Śląskie. Podczas ulewy, część muzyków, która biegła w deszczu do Parku Rubina, została zabrana przez dobrodusznego dorożkarza. Zawiózł ich bryczką w miejsce gdzie miał się odbyć festyn. Nie wszyscy jednak mieli tyle szczęścia. Większość osób musiała przebyć drogę pieszo. Część pouciekała do domów, najdzielniejsi czekali w parku aż deszcz się zakończy.

- Burmistrz miał iść do proboszcza i prosić go, żeby się pomodlił w intencji dobrej pogody dla miasta. Widać, że tego nie zrobił – śmieje się pan Józef z Zespołu Folklorystycznego „Brynica”.

Ulewa przeszła, uroczyste otwarcie Dni Miasteczka Śląskiego się odbyło, niestety jak widać, tym razem bez korowodu.

Jutro o godzinie 15.00 atrakcje dla najmłodszych. Będą Crazy, Smerfy, Krasnoludki, Minionki oraz Gumisie. Na scenie pojawi się Zespół wokalno-taneczny Groszki. Swój występ dadzą również między innymi Zespół Folklorystyczny „Brynica” oraz Orkiestra Dęta Dzielnicy Żyglin i Żyglinek.