Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niemiecka policjantka zdecydowała się na praktyki w Tarnowskich Górach

Tomasz Klyta
Joanna Choroba, niemiecka policjantka na praktykach w Tarnowskich Górach
Joanna Choroba, niemiecka policjantka na praktykach w Tarnowskich Górach Tomasz Klyta
Policjantka z Niemiec, Joanna Choroba, rozpoczęła dwutygodniową praktykę na Komendzie Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Dla niej, jest to ostatni etap szkolenia zawodowego. Praktykę mogła obyć w dowolnym mieście w Europie. To pierwszy przypadek praktyk obcokrajowca w tarnogórskiej komendzie.

Joanna Choroba kończy studia policyjne w Wyższej Szkole Publicznej w Bielefeld. Ostatnim z etapów szkolenia zawodowego, jest praktyka w wybranej komendzie. Joanna Choroba mogła wybrać dowolne miasto w Europie ale zdecydowała się na Tarnowskie Góry.

- Moi rodzice pochodzą z Tarnowskich Gór, ja urodziłam się w Bytomiu. Wyjechaliśmy do Niemiec kiedy miałam dwa lata ale wciąż mam tu rodzinę i często odwiedzam Polskę - mówi Joanna Choroba - Tata jest dumny, że wybrałam właśnie to miasto - dodaje z uśmiechem.

Zaznacza również, że praktyka w polskiej policji, będzie dla niej pomocna już podczas kariery zawodowej w Niemczech. Joanna Choroba będzie pracowała w rejonie, w którym mieszka wielu Polaków. - Jeśli już ktoś miał do czynienia z policją w Polsce a potem wyjechał do Niemiec, może być zaskoczony niektórymi procedurami - np. podczas kontroli drogowej. Dobrze zatem wiedzieć, do czego przyzwyczajeni są Polacy - mówi praktykantka.

- Joanna przechodzi po kolei przez wszystkie wydziały naszej komendy, od prewencji, poprzez pracę w wydziale ruchu drogowego a zakończy na wydziale kryminalnym. Choć formalnie jest praktykantką, traktujemy ją po partnersku, jak koleżankę z pracy. Mimo tego, że jeszcze kończy szkolenie, jest już policjantką z doświadczeniem - mówi podkom. Rafał Biczysko, rzecznik prasowy KPP Tarnowskie Góry.

Dzięki polskiemu pochodzeniu, Joanna Choroba nie ma problemu z barierą językową. Była jednak zaskoczona tym, jak zorganizowana jest policja w Polsce, w porównaniu do tej niemieckiej.

- Tu jest zupełnie inaczej. Przykładem mogą być na przykład system oddziałów. Tu są policjanci z prewencji czy drogówki, którzy zajmują się innymi sprawami. W Niemczech, policjant może być wezwany do każdego rodzaju interwencji. Na szczęście nie mamy konwojów. Niemieckie sądy same dbają o transport więźniów czy podejrzanych. Dla mnie byłoby to strasznie nudne a chyba każdy policjant poszedł na służbę m.in. ze względu na wrażenia - opowiada z uśmiechem praktykantka.

Tarnogórscy policjanci również skorzystają z obecności Joanny Choroby w jednostce. Dzięki temu sami mogą poznać zwyczaje i procedury policyjne, które obowiązują za zachodnią granicą.

- Podczas rozmów z Joanną osobiście zwróciłem uwagę na jeden szczegół dotyczący szkolenia, którego polscy policjanci mogą zazdrościć niemieckim kolegom. Na przykład, tam w ramach szkolenia, adept policji musi przejechać na sygnale przez miasto. Dzięki temu od razu po zakończeniu nauki jest przygotowany do ekstremalnych wyzwań. W Polsce byłoby to niestety nie do pomyślenia - mówi podkom. Biczysko - Z drugiej strony, mamy pewne urządzenia i systemy, których mogą nam zazdrościć Niemcy. Choć nie mogę mówić o szczegółach, Joanna czasem zauważała, że niektóre z nich przydałyby się za zachodnią granicą - dodaje z uśmiechem.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto