Opuszczony klub nocny w Woźnikach zamienił się w parking
Różowy budynek z charakterystycznym króliczkiem przez wiele lat był jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w powiecie lublinieckim. Był on powszechnie znany mieszkańcom powiatów lublinieckiego i tarnogórskiego, bo stał na skrzyżowaniu ważnych dróg tranzytowych. Mimo że został zamknięty wiele lat temu, a z jego elewacji zniknął króliczek, to budowla budziła ciekawość przejeżdżających kierowców i turystów.
Co mieściło się w Sośnicy, dzielnicy Woźnik, miasta w powiecie lublinieckim? Działał tam słynny klub nocny Night Club Go Go Sistars. Opuszczony budynek był dawnym miejscem grzechu i rozpusty, w którym bawił się m.in. śląski półświatek.
Ale wszystko się zmienia i stojąca przez wiele lat rudera została wyburzona. - To chyba dobrze, bo nie była to najlepsza wizytówka naszej gminy. Miejsce budynku zastąpił parking, z którego korzystają kierowcy pobliskiej restauracji - mówi Michał Aloszko, burmistrz Woźnik.
W tej chwili trudno powiedzieć, czy nowy właściciel ma inne plany inwestycyjne wobec tego terenu.
Legendarna restauracja zamieniona w miejsce uciech
Przed działalnością Night Clubu, budynek miał bardzo ciekawą historię, sięgającą jeszcze czasów przed drugą wojną światową. Wtedy mieściła się w nim restauracja, która działała również pod koniec XX wieku. Budynek i restauracja należały wówczas do Gminnej Spółdzielni. Nieruchomość została jednak sprzedana przedsiębiorcy pochodzącemu spod Białegostoku.
Biznesmen zainwestował i w dawnej restauracji stworzył klub nocny. Mieszkańcy Woźnik nie byli tym przybytkiem zachwyceni. - Nie korzystał z niego żaden mieszkaniec Woźnik, bo wieści w takich niewielkich miejscowościach szybko się rozchodzą i żona od razu wiedziałaby, co mąż robi w nocy - żartowali mieszkańcy Sośnicy.
Nowy biznes przysporzył problemów Urzędowi Miasta, który musiał się borykać nie tylko z niezadowoleniem mieszkańców. Przedsiębiorca spod Białegostoku nie płacił podatków, a urząd nie mógł ich wyegzekwować. Poza tym do magistratu w sprawie działalności night clubu zaczęły przychodzić zapytania od różnych państwowych instytucji.
Klub działał rok, może dwa, a został zamknięty kilkanaście lat temu, głównie z powodów ekonomicznych, chociaż po regionie chodzi plotka, że stało się tak po tym, jak zamordowano w nim jednego z policjantów. Ale tej informacji dzisiaj nie da się w żaden sposób zweryfikować.
Zdjęcia w galerii publikujemy dzięki uprzejmości/eksploratorzyzkatowic/
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?