Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obecny i były burmistrz Tarnowskich Gór sprzeczają się o pensje urzędników

Redakcja
Jeśli mówię nieprawdę, niech burmistrz poda mnie do sądu - mówi Kazimierz Szczerba
Jeśli mówię nieprawdę, niech burmistrz poda mnie do sądu - mówi Kazimierz Szczerba Fot. Lucyna Nenow
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, dżentelmeni je mają. W Tarnowskich Górach dżentelmeni zaglądają innym dżentelmenom do portfeli. Były burmistrz oskarża obecnego, że zarabia za dużo, a jego podwładni - jeszcze więcej. Afera finansowa? Raczej jeden z uroków galopującej kampanii wyborczej.

Kazimierz Szczerba, były burmistrz, starający się o powrót do ratusza w zbliżających się wyborach samorządowych, wykupił w tygodniku "Gwarek" reklamę, w której podliczył, ile kosztują najważniejsi pracownicy urzędu. Skarbnikowi wypomina pobory wyższe od Ministra Finansów (190 tys. zł brutto rocznie). Z kolei prezes Parku Wodnego zarabia ponad 211 tys. zł, czyli o 5 proc. więcej od premiera Donalda Tuska.

Arkadiusza Czecha, urzędującego burmistrza, Szczerba oskarża, że "gwarantuje rozwój swoim". Dziwi się, że Czech pozwolił na to, by jego podkomendni zarabiali więcej od niego. - Za moich czasów to ja zarabiałem najwięcej w urzędzie, a było to i tak mniej niż dziś zarabia Czech - uważa Szczerba.

Pensje pracowników samorządowych reguluje ustawa. A o ile za zarobki sekretarza czy swojego zastępcy odpowiada burmistrz, tak wysokość pensji burmistrza ustalają radni, zgodnie z widełkami płacowymi. - Radni przeciwni burmistrzowi przegłosowali pobory bliskie minimum - mówi Krzysztof Turzański, doradca burmistrza.

Sam Czech broni się wynikami: - Fachowcom trzeba dobrze płacić. Praca mojego zespołu zaowocowała prawie dwukrotnym wzrostem budżetu (ze 123 mln zł w 2006 roku do 230 mln w 2010). Pozyskaliśmy też ponad 100 mln zł z UE i prawie 14 razy więcej pieniędzy przeznaczyliśmy na inwestycje.

Te argumenty nie przekonują Szczerby, według którego tymi zarobkami powinna zainteresować się prokuratura. Czech odpowiada, że to nieczysta gra wyborcza. Szczerba: to fakty. Czech: podaje pan wynagrodzenia powiększone o nagrody jubileuszowe (np. prezes Parku Wodnego dostał nagrodę za 40 lat pracy).

- Jeśli mówię nieprawdę, niech burmistrz poda mnie do sądu - dodaje Szczerba.

Czech zachęca kontrkandydata, by przypomniał, jak wyglądał stosunek płac do wyników finansowych miasta za czasów jego rządów.

Wybory już 21 listopada.

Marcin Zasada

Fot. Lucyna Nenow

Jeśli mówię nieprawdę, niech burmistrz poda mnie do sądu - mówi Kazimierz Szczerba

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto