Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od stycznia 2012 cena tony węgla może podskoczyć nawet o 30 złotych

Michał Wroński
Masz w domu piec na węgiel? W takim razie już teraz pomyśl o kupnie większej ilości opału na przyszłą zimę. Z powodu objęcia węgla akcyzą od stycznia 2012 r. tona tego surowca może podrożeć nawet o 30 złotych.

Wprowadzenie akcyzy na węgiel wymuszają na Polsce przepisy Unii Europejskiej (wchodząc do Wspólnoty wynegocjowaliśmy, że będzie on zwolniony z tej opłaty do końca r. 2011). Co prawda Magdalena Kobos, rzeczniczka Ministerstwa Finansów przekonuje, że sprawa nie jest jeszcze do końca przesądzona i resort prowadzi "prace analityczne" nad kwestią zwolnienia od akcyzy węgla i koksu, lecz na razie nie chce jeszcze przesądzać co z tego wyniknie. Pytani przez nas przedstawiciele spółek górniczych są jednak raczej sceptyczni. Nie kryją też, że wyższe koszty wydobycia przerzucą na klientów.

- My już nie mamy gdzie ograniczać wydatków. Fedrujemy coraz głębiej, a to wymaga inwestycji oraz nakładów na bezpieczeństwo - mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, największej górniczej spółki w Europie.

Takie zapowiedzi budzą wściekłość wśród osób, które ogrzewają swoje mieszkania węglem. Agata z Chorzowa, aby przetrwać zimę potrzebuje około sześciu ton eko-groszku (tyle pochłania ogrzanie mieszkania jej oraz sąsiada).

- Już teraz płacę około 700 złotych za tonę. To bardzo drogo. Cena węgla zbliża się do ceny gazu, a teraz ma jeszcze wzrosnąć? To nie fair! Dlatego znajomi kupują czeski węgiel. Podobno jest gorszy od naszego, ale kosztuje tylko 450 złotych za tonę - mówi Agata.

Na podobne rozwiązanie decyduje się coraz więcej osób. W 2010 r. do Polski sprowadzono ponad 10 mln ton węgla z Czech, USA i Kolumbii, a przede wszystkim z Rosji. Rodzimi przedstawiciele branży odgrażali się wprawdzie, że wystąpią do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania antydumpingowego, ale niewiele z tych pogróżek wynikło. Jeśli w przyszłym roku cena polskiego węgla wzrośnie, import tego surowca z zagranicy jeszcze się nasili.

Paradoksalnie może on być rozprowadzany za pośrednictwem autoryzowanych partnerów czołowych śląskich koncernów wydobywczych. Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego przyznaje bowiem, że żaden z około dwustu współpracujących ze spółką sprzedawców nie ma zakazu handlowania opałem pochodzącym od innych dostawców.

Jeśli akcyza na węgiel faktycznie wejdzie w życie, to już latem przed bramami kopalń będą ustawiać się długie kolejki kupców chcących zrobić sobie zapasy na całą zimę. Opału może jednak dla wszystkich nie starczyć. Węgiel dla odbiorców indywidualnych stanowi zaledwie 8-9 procent ogólnego wydobycia i nic w tej mierze się nie zmieni.

- Takie są nasze możliwości techniczne i technologiczne - wyjaśnia Zbigniew Madej.

Akcyzę już płacimy, kupując wiele artykułów. Są wśród nich:

Kosmetyki - Poczynając od perfum, a kończąc na kosmetykach upiększających do ust i oczu.

Broń palna - Między innymi strzelby myśliwskie i karabinki sportowe, wiatrówki i broń gazowa.

Wyroby tytoniowe - Cygara i cygaretki, papierosy (nawet z namiastek tytoniu), sam tytoń i tabaka.

Napoje alkoholowe - Na przykład miody pitne, wina owocowe i gronowe, jak też wódki i likiery

Droższy czyli mniej atrakcyjny
Rozmowa z Jerzym Markowskim, byłym wiceministrem gospodarki

Czy obłożenie węgla akcyzą automatycznie musi oznaczać wzrost jego ceny?

Nie ma innego wyjścia. Akcyza to nic innego jak kolejny podatek, więc producent musi go gdzieś odzyskać, a poszuka go w kieszeni kupującego.

Jakie będą tego skutki dla polskiej branży węglowej?

Nasz węgiel stanie się droższy, a zatem mniej konkurencyjny. W efekcie coraz więcej osób będzie sięgać po węgiel rosyjski lub czeski.

Nie ma możliwości, by obniżyć cenę polskiego węgla?

To bardzo trudne. Koszty eksploatacji rosną, gdyż kopalnie prowadzą wydobycie coraz głębiej. Do tego dochodzą nietrafione inwestycje, rosnące żądania płacowe, a ostatnio pojawił się też wątek podatku od wyrobisk. Nie dziwmy się więc później, że choć przychody ze sprzedaży węgla są ogromne, a tona tego surowca kosztuje około 150 dolarów, to kopalnie nie mają pieniędzy na inwestycje.

W kontekście importu do Polski węgla pada czasem postulat wprowadzenia barier, które uczynią sprowadzanie go mniej atrakcyjnym. Czy to realne?

To się nie uda! Wspólnota sprowadza przecież węgiel ze Wschodu, więc my jako kraj członkowski nie możemy prowadzić w tej kwestii sprzecznej z tym polityki celnej.

Rozmawiał Michał Wroński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto