Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orzeł Nakło ciągle w grze o utrzymanie się w okręgówce[ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Orzeł Nakło Śląskie wciąż ma szansę na utrzymanie w okręgówce
Orzeł Nakło Śląskie wciąż ma szansę na utrzymanie w okręgówce Stanisław Wawszczak
W przedostatnim meczu futbolowego sezonu 2014/2015 LKS Orzeł Nakło Śl. pokonał na własnym boisku MKS Siemianowiczankę Siemianowice Śl. 2:0 (1:0) w meczu o mistrzostwo ligi okręgowej katowickiej grupy IV.

Mijający sezon był dla Orła, jednego z bardziej zasłużonych klubów naszego powiatu niezwykle trudny. Drużyna, która od ponad dwudziestu lat gra w szpicy okręgówki, nagle znalazła się na dole tabeli i rozpaczliwie walczy o ligowy byt. Przyglądając się z boku działalności klubu można rzec, że opuścili go wszyscy, nawet kibice. Na sobotni mecz nie przybyło ich nawet trzydziestu. Mimo to piłkarze są pełni nadziei, że w przyszłym sezonie też zagrają w lidze okręgowej.

Mecz dobrze się zaczął, a początek mógł być piękny, gdyby Artur Działach wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym. Niestety, nasz napastnik próbował technicznym strzałem pokonać bramkarza gości, ale ten połapał się w zamiarach strzelającego i piłkę odbił w pole. Kolejnych okazji nie brakowało, jednak dopiero w 44 minucie Dariusz Karwat, kapitan Orła celnie uderzył piłkę wybijaną rozpaczliwie przez obrońców Siemianowiczanki. Zdobycie bramki wyzwoliło prawdziwą radość wśród nakielskich graczy i w garstce oglądających spotkanie kibiców. Po przerwie goście zdecydowanie ruszyli do odrabianie strat.

W pierwszych 10 minutach drugiej połowy trzeba odnotować tylko mocny strzał Daniela Brzeziny, odbity z najwyższym trudem przez bramkarza gości. W 55 minucie jeden z ataków przyjezdnych zakończył się ulokowaniem piłki w naszej bramce. Na szczęście napastnik gości był na pozycji spalonej. W kolejnych minutach tylko znakomita postawa Łukasza Eliasza zapobiegła utracie prowadzenia przez gospodarzy. Eliasz kilkakrotnie wychodził obronną ręką z pojedynków sam na sam z piłkarzami Siemianowiczanki. W grze obronnej Orła pojawiła się nerwowość, zespół jak gdyby stanął w miejscu obserwując poczynania napastników przeciwnika. Na szczęście nasi otrząsnęli się i ruszyli do przodu. W 69 minucie Jarosław Stachowicz, po jednym z kontrataków prawą stroną posłał piłkę w pole karne, a tam nadbiegający Karwat głową wpakował ją do siatki.

Strzelenie gola w okresie naporu gości wyraźnie podniosło naszych na duchu. Kolejne minuty przyniosły niestety kolejne groźne sytuacje pod naszą bramką, ale szczęśliwie piłka nie wpadała do siatki. W końcówce mieliśmy jeszcze poprzeczkę, ale wynik 2:0 utrzymał się do końca.

- Trudno ukryć radość, tym bardziej, że przegrana w dzisiejszym meczu pozbawiałaby nas chyba szans na skuteczny finisz w tych rozgrywkach. Druga bramka uspokoiła naszą grę. Włożyliśmy dużo siły w to spotkanie, więc chyba zasłużenie wygraliśmy. Muszę też pochwalić gości, prowadzili otwartą grę nieustannie nam zagrażając. To moja siódma bramka w tym sezonie, w klasyfikacji klubowych strzelców prowadzi Artur Działach.

Na przerwę schodziliśmy prowadząc 1:0, ale tak często było już w tych rozgrywkach, że potem kończyliśmy pokonani. W końcówce meczu odnowiła mi się kontuzja pachwiny. Szkoda, bo ostatni mecz z Sokołem zadecyduje pewnie o wszystkim. Chciałbym być gotowy do gry, ale … Jesienią pokonaliśmy ich 3:0, jednak dzisiaj są to już zupełnie inne zespoły – mówi Dariusz Karwat, strzelec dwóch bramek dla Orła. – Dla mnie największe straty jakie poniósł zespół, to odejście Szymona Gawlińskiego, Marka Mika i Tomka Przybyłka. Tomka, który zakończył granie gorąco przywołujemy z powrotem do zespołu, on na boisku rządził linią pomocy, był naszym dobrym duchem – dodaje.

Orzeł Nakło za dwa tygodnie będzie uroczyście obchodził 95-lecie założenia klubu. Spadek do A klasy niewątpliwie zmąciłby świąteczny nastrój. W najbliższą sobotę ostatnia, ligowa kolejka. W derbach spotkają się miejscowi rywale, Orzeł i Sokół Orzech. Sokół zajmuje 11 miejsce w tabeli i ma 30 pkt., Orzeł jest 13 z 28 pkt. Za nimi są MKS Sławków, Pionier Ujejsce i Strażak Mierzęcice. Według prognoz do A klasy spadną cztery zespoły, więc nakielskich piłkarzy ratuje tylko zwycięstwo. Przed tygodniem wybrano w Nakle nowe władze klubu na kadencję 2015- 2017. Nowym prezesem został wybrany Sławomir Koniecko, a wiceprezesem Piotr Kruczek. W zarządzie znaleźli się jeszcze Michał Gołąbek – skarbnik, Jarosław Wasążnik – sekretarz oraz Jacek Szwajnoch, Marek Sęk, Adam Smołka i Maciej Mateja – członkowie. Czy nowy zarząd odbuduje klub? Trzymamy za to kciuki!

LKS ORZEŁ NAKŁO ŚL. – MKS SIEMIANOWICZANKA SIEMIANOWICE ŚL. 2:0 (1:0)

BRAMKI: Karwat (44, 69)
ORZEŁ: Łukasz Eliasz – Krzysztof Szymański, Łukasz Stolarczyk, Maciej Janusz, Mariusz Malok - Jarosław Stachowicz (87, Marcin Hoinkis), Dariusz Karwat (81, Tadeusz Cisek), Daniel Brzezina, Mateusz Kubica – Mateusz Urbanowicz (77, Adam Kowol), Artur Działach.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Orzeł Nakło ciągle w grze o utrzymanie się w okręgówce[ZDJĘCIA] - Tarnowskie Góry Nasze Miasto

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto