Plac zabaw w Łazach to od początku do końca inicjatywa społeczna mieszkańców Łaz i Kurzychowego w gminie Koszęcin.
Od początku maja dzieciaki mają do dyspozycji huśtawki z dwiema ławeczkami, kiwak i piaskownicę. Pomyślano również o opiekunach, którzy w tym czasie mogą usiąść i poczekać na nowej ławce.
Cała inicjatywa, poza dotacją z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Koszęcinie, jest przedsięwzięciem lokalnej społeczności.
- Już wcześniej mieliśmy w planach budowę placu zabaw dla naszych latorośli, ale pojawiła się kwestia niewyjaśnionej własności terenu. Jak tylko to zostało uregulowane, złożyłem wniosek do komisji i jesienią otrzymaliśmy pozytywną decyzję - wyjaśnia Krystian Cuber, jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia.
Pierwsze działania pojawiły się jednak wcześniej. Podczas ubiegłorocznego festynu z okazji wspomnienia patrona - św. Jana Chrzciciela, mieszkańcy Łaz i Kurzychowego zaoszczędzili nieco pieniędzy. Z tych środków pozyskali piasek oraz ogrodzili cały teren.
W realizację inicjatywy chętnie włączały się kolejne osoby. Wiele pracy i energii włożyli w nią m.in. Jan Brodowy i Grzegorz Myrcik, dwaj kolejni "sprawcy" całego zamieszania.
Ksiądz proboszcz Klaudiusz Kłaczka ofiarował bruk na chodnik, który został ułożony własnoręcznie przez mieszkańców. Dzięki temu każda mama z wózkiem może zawieźć swoją pociechę wprost na plac zabaw.
Ponadto Joanna i Dawid Kobielscy ze Strzebinia przekazali nieodpłatnie 9 ozdobnych drzewek, dzięki którym plac zabaw przemienił się w zielone i przyjazne miejsce.
Dzięki tym wysiłkom i wspólnej pracy dzieci mają teraz bezpieczne i zielone miejsce na zabawę, a ich rodzice czy dziadkowie, miejsce, gdzie mogą im zapewnić bezpieczną rozrywkę.
Jest to o tyle cenne, że wcześniej najmłodsi nie mieli do dyspozycji podobnego miejsca. - Najbliższy taki obiekt znajduje się w Strzebiniu, a to jednak jest kilka kilometrów- mówi Cuber.
Z placu zabaw w Łazach korzystają nie tylko tutejsze dzieci, ale również te z sąsiednich miejscowości, a nawet ze Strzebinia.
- Tu są ładne tereny, trasy rowerowe, więc ludzie zatrzymują się u nas na chwilę. A zdradzę, że to nie koniec. Planujemy doposażyć plac zabaw z własnych środków i zwrócić się do komisji o dofinansowanie jednej huśtawki - dodaje Cuber.
Niezdana matura to nie koniec świata. Sprawdź kiedy poprawka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?