Dobiega końca remont linii kolejowej między Łodzią i Warszawą. W październiku pozostaną już tylko kosmetyczne prace. Od połowy grudnia, gdy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy, podróż z Łodzi Widzewa do Warszawy Wschodniej będzie trwała 70 minut. - Modernizacja linii Warszawa Zachodnia - Skierniewice jest na ostatnim etapie realizacji. W październiku otwarty zostanie odcinek pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a Żyrardowem, który modernizowaliśmy w ciągu ostatnich miesięcy.
Na odcinku Warszawa Włochy - Żyrardów trwa obecnie budowa ekranów akustycznych - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych. W ostatnich dniach otwarto wiadukt w Grodzisku Mazowieckim. Trwają tam ostatnie prace przy budowie podziemnych przejść dla pieszych. Kończy się też budowa podobnego przejścia w Pruszkowie. - Zostaną one dostosowane do obsługi osób z ograniczoną możliwością poruszania się, opiekunów z dziećmi w wózkach i podróżnych z cięższym bagażem - mówi Mirosław Siemieniec.
Modernizacja linii kolejowej Łódź - Warszawa trwa już blisko 10 lat. W latach 2006 - 2008 wyremontowano linię kolejową pomiędzy Koluszkami i Skierniewicami, a także między Łodzią Widzewem i Koluszkami. Dzięki tym modernizacjom podróż z Łodzi do Warszawy skróciła się do 82 minut. Wcześniej podróż trwała około 100 minut. W 2005 r. pociąg "Telimena", który nie zatrzymywał się na stacjach pośrednich, jechał 80 minut. Kolejny etap prac rozpoczął się w 2011 r. Odcinek między Skierniewicami i Warszawą Zachodnią miał być ukończony przed Mistrzostwami Europy w piłce nożnej, które odbyły się w Polsce w 2012 r.
Nie udało się tego osiągnąć, bo wydane decyzje środowiskowe kłóciły się z prawem unijnym. Termin ukończenia ostatniego odcinka przesunięto na 2013 r. Znów termin nie został dotrzymany. Tym razem z powodu ogłoszenia upadłości przez wykonawcę, jakim było Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury. Po wyłonieniu nowego wykonawcy zapowiadano ukończenie prac z końcem 2014 r. To też okazało się zbyt optymistycznym planem. PKP PLK przekonują, że tym razem już nie będzie przesunięcia terminu i prace zakończą się w tym roku, a od połowy grudnia pociągi pojadą w czasie 70 minut. Dla pasażerów będzie to duża ulga, ponieważ w czasie niekończących się remontów podróż trwała nawet 150 minut. Do tego dochodziły opóźnienia, które sięgały dwóch godzin. Zdarzały się zimą awarie ogrzewania i podróżni musieli jechać w czapkach i rękawiczkach, ogrzewając się zapalniczkami.
Przypomnijmy, że przy planowaniu Kolei Dużych Prędkości zakładano, że podróż z Łodzi do Warszawy będzie trwała 35 minut. Planowano tak zmodernizować linię, by prędkość pociągów sięgała 200 - 250 km/godz. Ostatecznie powstała linia kolejowa z ograniczeniem prędkości od 120 do 160 km/godz. Pociągi nie pojadą jednak szybciej niż 130 km/godz., ponieważ zgodnie z prawem powyżej tej prędkości maszynista musi mieć pomocnika. Kolejowe związki zawodowe przychylają się do zmiany limitu prędkości do 140 km/godz., ale rząd nie kwapi się do wprowadzenia zmian. Niechętni są też przewoźnicy, którzy musieliby zatrudnić dodatkowych kolejarzy, co pewnie odbiłoby się na cenach biletów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?