Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokemon Go podbija Śląsk. Będzie wspólne łapanie pokemonów

Tomasz Klyta
Osoby szukające pokemonów w Parku Śląskim
Osoby szukające pokemonów w Parku Śląskim Bartłomiej Aponiuk
O Pokemon Go słyszał już chyba każdy, kto regularnie korzysta z internetu. Aplikacja w ciągu kilku dni zrobiła furorę w Polsce i na świecie. Zaledwie kilka dni po premierze Pokemon Go w Polsce, na Śląsku zrodził się pomysł na imprezę: wspólne łapanie pokemonów. Autorem pomysłu jest tarnogórzanin. Impreza ma się odbyć we wrześniu.

Na pomysł eventu związanego z aplikacją Pokemon Go wpadli administratorzy profilu na facebooku "Pokemon Go Śląsk". Jednym z nich jest pochodzący z Tarnowskich Gór Bartłomiej Aponiuk. Choć sam profil na facebooku nie ma jeszcze zbyt wielu polubień (około 900), to swój udział w organizowanym wydarzeniu zadeklarowało niemal 3 tys. osób a kolejnych 13 tys. obserwuje wydarzenie w internecie.

Wstępnie impreza ma się odbyć 17 września w chorzowskim Parku Śląskim. Ostatecznie jeszcze nie zapadła a organizatorzy czekają na decyzję władz parku. Wstępnie, swoje poparcie dla inicjatywy wykazał tez Urząd Miasta w Chorzowie.

- Najogólniej mówiąc, zapraszamy wszystkich do szukania pokemonów w Parku Śląskim. Będą konkursy z nagrodami dla tych, którzy znajdą ich najwięcej. Ponadto planujemy koncerty kilku kapeli, oczywiście catering. Na razie ustalamy szczegóły, współpracujemy z chorzowskim magistratem i szukamy sponsorów. Chcemy, żeby impreza trwała minimum 6 godzin. - mówi Bartłomiej Aponiuk.

Poza "Pokemon Go Śląsk", w naszym regionie działa jeszcze kilka grup zrzeszonych na facebooku. Użytkownicy wymieniają się często informacjami na temat tego, gdzie można znaleźć stworki. W Katowicach najlepiej udać się w okolice Silesia City Center lub na Plac Wolności. W Chorzowie, najwięcej pokemonów znajdziemy w Parku Śląskim.

- Osobiście - ale tylko z racji urlopu - gram w Pokemon Go 4 - 5 godzin dziennie. Zdarza mi się przejść nawet 5 km, choć słyszałem o osobach które pobiły mnie nawet o 10 km. I tak na przykład Pikachu znalazłem w Katowicach, w okolicach klubu Spiż - mówi Bartłomiej Aponiuk.

Zza oceanu, gdzie aplikacja była dostępna wcześniej niż w Polsce, nadchodzą sygnały o zarówno złych jak i dobrych skutkach korzystania z aplikacji Pokemon Go. Do tych pierwszych na pewno należy zaliczyć to, że ludzie chodzą po ulicy wpatrzeni w telefony, co może doprowadzić np. do kolizji z samochodem czy rowerem. Z drugiej strony jednak, w USA przeprowadzono ankietę wśród 700 graczy Pokemon Go. Połowa z nich schudła więcej niż 1,5 kilograma. Średnio każdy z nich spędzał na świeżym powietrzu o 2 godziny dziennie więcej.

- Te i i te dobre przykłady korzystania z aplikacji to skrajne przypadki. Użytkowanie z rozwagą to po prostu świetna zabawa - uważa Bartłomiej Aponiuk.

Czy wspólne łapanie pokemonów mogło by się również odbyć w Parku Miejskim w Tarnowskich Górach. Co o tym myślicie? Komentujcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto