Na pomysł eventu związanego z aplikacją Pokemon Go wpadli administratorzy profilu na facebooku "Pokemon Go Śląsk". Jednym z nich jest pochodzący z Tarnowskich Gór Bartłomiej Aponiuk. Choć sam profil na facebooku nie ma jeszcze zbyt wielu polubień (około 900), to swój udział w organizowanym wydarzeniu zadeklarowało niemal 3 tys. osób a kolejnych 13 tys. obserwuje wydarzenie w internecie.
Wstępnie impreza ma się odbyć 17 września w chorzowskim Parku Śląskim. Ostatecznie jeszcze nie zapadła a organizatorzy czekają na decyzję władz parku. Wstępnie, swoje poparcie dla inicjatywy wykazał tez Urząd Miasta w Chorzowie.
- Najogólniej mówiąc, zapraszamy wszystkich do szukania pokemonów w Parku Śląskim. Będą konkursy z nagrodami dla tych, którzy znajdą ich najwięcej. Ponadto planujemy koncerty kilku kapeli, oczywiście catering. Na razie ustalamy szczegóły, współpracujemy z chorzowskim magistratem i szukamy sponsorów. Chcemy, żeby impreza trwała minimum 6 godzin. - mówi Bartłomiej Aponiuk.
Poza "Pokemon Go Śląsk", w naszym regionie działa jeszcze kilka grup zrzeszonych na facebooku. Użytkownicy wymieniają się często informacjami na temat tego, gdzie można znaleźć stworki. W Katowicach najlepiej udać się w okolice Silesia City Center lub na Plac Wolności. W Chorzowie, najwięcej pokemonów znajdziemy w Parku Śląskim.
- Osobiście - ale tylko z racji urlopu - gram w Pokemon Go 4 - 5 godzin dziennie. Zdarza mi się przejść nawet 5 km, choć słyszałem o osobach które pobiły mnie nawet o 10 km. I tak na przykład Pikachu znalazłem w Katowicach, w okolicach klubu Spiż - mówi Bartłomiej Aponiuk.
Zza oceanu, gdzie aplikacja była dostępna wcześniej niż w Polsce, nadchodzą sygnały o zarówno złych jak i dobrych skutkach korzystania z aplikacji Pokemon Go. Do tych pierwszych na pewno należy zaliczyć to, że ludzie chodzą po ulicy wpatrzeni w telefony, co może doprowadzić np. do kolizji z samochodem czy rowerem. Z drugiej strony jednak, w USA przeprowadzono ankietę wśród 700 graczy Pokemon Go. Połowa z nich schudła więcej niż 1,5 kilograma. Średnio każdy z nich spędzał na świeżym powietrzu o 2 godziny dziennie więcej.
- Te i i te dobre przykłady korzystania z aplikacji to skrajne przypadki. Użytkowanie z rozwagą to po prostu świetna zabawa - uważa Bartłomiej Aponiuk.
Czy wspólne łapanie pokemonów mogło by się również odbyć w Parku Miejskim w Tarnowskich Górach. Co o tym myślicie? Komentujcie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?