Policjanci z Tarnowskich Gór ujęli seryjnego podpalacza. Otrzymali podziękowania od burmistrza
W piątek, 22 października, w Urzędzie Miasta w Tarnowskich Górach burmistrz Arkadiusz Czech osobiście podziękował policjantom tarnogórskiej komendy - sierż. szt. Krzysztofowi Lachowi oraz st. post. Robertowi Szlenkowi - za ewakuowanie mieszkańców z płonącego budynku i zatrzymanie seryjnego podpalacza. Burmistrz podziękował policjantom za bohaterską postawę i zachowania zimnej krwi w trudnej i niebezpiecznej sytuacji.
Do pierwszego pożaru doszło 1 września w kamienicy znajdującej się przy ul. Rymera. Przypomnijmy: ok. godz. pierwszej w nocy policjanci patrolujący ulicę zauważyli wydobywający się gęsty dym. Kiedy policjanci weszli do budynku, dostrzegli palącą się klatkę schodową na wysokości pierwszego piętra.
Mundurowi natychmiast skontaktowali się ze strażakami i bez chwili wahania ewakuowali mieszkańców. Mieszkania opuściło bezpiecznie 29 osób, w tym 12 dzieci.
10 września, po godz. 20, doszło do kolejnego pożaru w Tarnowskich Górach. Tym razem w kamienicy przy ul. Piastowskiej. W piwnicy budynku palił się materac, deski i stare ubrania. Policjanci bezpiecznie ewakuowali cztery osoby, w tym trójkę dzieci. Wstępne ustalenia wskazywały na to, że mogło dojść do podpalenia. Mundurowi zaczęli podejrzewać, że w mieście działa seryjny podpalacz.
Nie przeocz
Tego samego dnia, w trakcie trwania akcji gaśniczej, sierżant sztabowy Krzysztof Lach i starszy posterunkowy Robert Szlenk otrzymali zgłoszenie, że w kierunku rynku w Tarnowskich Górach, idzie mężczyzna wymachujący siekierą.
Reakcja policyjnego patrolu była natychmiastowa. Stróże prawa szukali mężczyzny - w pewnym momencie znaleźli go na jednej z ulic. Podczas zatrzymania, sprawca nie stosował się do policyjnych poleceń, jednak szybko został obezwładniony.
Oprócz siekiery, policjanci znaleźli przy 22-letnim tarnogórzaninie zapalniczkę, a dochodzący od niego silny zapach dymu wzbudził u policjantów podejrzenia, że to właśnie on mógł być sprawcą podpalenia kamienicy. Policjanci zatrzymali seryjnego podpalacza, a sąd aresztował go na trzy miesiące.
22-latek przyznał się do podpalenia kamienicy przy ul. Piastowskiej, ponieważ "lubi patrzeć na ogień". Usłyszał już zarzut spowodowania pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, a także mieniu w wielkich rozmiarach. Za przestępstwo to grozi mu teraz nawet 10 lat pozbawienia wolności. Okazało się także, że w lipcu tego roku, przy ul. Cebuli, podpalił stojące na terenie miejskiego placu targowego toalety, powodując straty wycenione na kwotę 3,5 tysiąca złotych.
Musisz to wiedzieć
- Kasia Diurska w... poszarpanych dżinsach więcej odsłania niż zakrywa. ZDJĘCIA
- Nie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancją
- Najładniejsze stadiony w Śląskiem: nowoczesne i te trochę mniej ładne, relikty PRL-u
- W domu w Dąbrowie Górniczej straszy? To nagrała ekipa Last Urbex
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?