Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka tarnogórskiego Gwarka na inaugurację rundy wiosennej

Stanisław Wawszczak
Porażka tarnogórskiego Gwarka na inaugurację rundy wiosennej. Zobacz kolejne zdjęcia >>>
Porażka tarnogórskiego Gwarka na inaugurację rundy wiosennej. Zobacz kolejne zdjęcia >>>Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z rezerwami Zagłębia Lubin 2:0 (0:0) mecz inaugurujący rundę wiosenną rozgrywek o mistrzostwo III ligi gr. III. Było to spotkanie wyjazdowe, a pojedynek rozegrany w niedzielę kończył XX kolejkę sezonu 2020/2021.

Porażka tarnogórskiego Gwarka na inaugurację rundy wiosennej

Tarnogórzanie po rundzie jesiennej zajmowali w tabeli 10. miejsce ze stratą 2 pkt. do swojego niedzielnego rywala. Będące na 7. miejscu rezerwy Zagłębia są dla Gwarka niewygodnym przeciwnikiem. Już od trzech lat nie udało się tarnogórzanom wygrać z nimi pojedynku. Pozycja w tabeli nie zaspokaja ambicji naszego zespołu, więcej, trzeba wyszarpywać kolejne punkty, aby wyraźnie oderwać się od grupy spadkowej.

Przygotowania do rundy wiosennej trwały od ponad dwóch miesięcy. Gwarek w tym okresie rozegrał 9 gier kontrolnych, odnosząc 6 zwycięstw, jeden raz remisując i ponosząc dwie porażki. W ostatnim sparingu tarnogórzanie po dobrej grze pokonali drużynę juniorów Górnika Zabrze 5:3. To dobrze zapowiadało.

Zimą doszło do kilku zmian w zespole. Klub z Tarnowskich Gór opuścili Jakub Joszko, Paweł Kulisz, Łukasz Stosiek i Kamil Bętkowski. Gwarek stracił też swojego najlepszego snajpera Sebastiana Pączko, strzelca sześciu bramek podczas rundy jesiennej. Ubytki uzupełnili Michał Rakowiecki, wypożyczony z Piasta Gliwice, zawodnik szerokiej kadry I zespołu, Maciej Borycka, wypożyczony ze Skry Częstochowa, Robert Chwastek, Kacper Czajkowski oraz Tomasz Pośpiech z Polonii Bytom. Definitywnie z klubem związał się także Jakub Tobor, wcześniej wypożyczony do Gwarka z chorzowskiego Stadionu Śląskiego.

Nasi dobrze rozpoczęli mecz w Lubinie, przez pierwsze 10 minut grali ofensywnie, a ich ataki zakończył rzut rożny. Z upływem czasu, to jednak gospodarze zaczęli dominować. W 12 minucie nasi obrońcy z trudem wybili piłkę sprzed bramki, chwile później mocny strzał zawodnika gospodarzy poszybował nad poprzeczką. W 20 minucie mieliśmy najlepszą w meczu okazję na strzelenie bramki. Po akcji prawą stroną główka Barbusa poszybowała z kilku metrów w światło bramki. Piłka była jednak zbyt lekko uderzona i bramkarz Lubina zdołał ją wyłapać. Przewaga Zagłębia rosła, momentami jego piłkarze zakładali „hokejowy zamek”, uniemożliwiając nam wyjście z własnej połowy. Ich ostatnie podania były niecelne, strzały poza światło bramki, a w końcu piłce na drodze do naszej bramki stawali obrońcy. Po pół godzinie gry przeciwnicy mieli na koncie tylko jeden celny strzał.

Oba zespoły grały szybko, z tym, że więcej dokładności było w podaniach Zagłębia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym, ale po przerwie już w pierwszej akcji miejscowi pokazali, że nie zamierzają rezygnować z walki o zwycięstwo. Po silnym strzale z dystansu piłka zmierzała do naszej bramki w okolicach słupka, jednak Wiśniewski ostatnim momencie wybił ją na rzut rożny. Kilka minut później błyskawiczna akcja gospodarzy została zakończona celnym strzałem w kierunku bramki. Na szczęście dla Gwarka trafiła jednego z naszych obrońców i rykoszetem poszybowała na spojenie słupka i poprzeczki wychodząc ostatecznie na rzut rożny. Bramka nie padała, lecz wyraźnie wisiała w powietrzu.

W końcu w 53 minucie Daniel Dudziński po akcji prawą stroną strzałem po długim rogu dał prowadzenie gospodarzom. Po strzeleniu bramki Zagłębie nadal naciskało. Cztery minuty później przechwyt piłki wyprowadzanej z naszego pola karnego zakończył się podaniem do Rafała Adamskiego, który z kilku metrów ponownie pokonał Wiśniewskiego. 2:0. Krzysztof Górecko, dokonał kilku zmian próbując odwrócić losy spotkania. Jednak gospodarze wyraźnie dominowali na boisku. O temperaturze gry w końcówce może świadczyć fakt, iż w 82 minucie doszło na boisku do sporej przepychanki, zakończonej dla inicjatorów żółtymi kartkami.

- Zagłębie wygrało zasłużenie. Na boisku widać było różnice w wyszkoleniu i przygotowaniu motorycznym młodego, wyselekcjonowanego zespołu rezerw Zagłębia. Nasz zespół rozegrał bardzo dobre spotkanie. Każdy z moich piłkarzy zagrał na tyle na ile go stać i na ile może. Przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem. W pojedynku z drużyną spoza czołówki nasza gra przyniosłaby nam zwycięstwo – zapewnia Krzysztof Górecko, trener Gwarka.

I dodaje: - Po meczu widziałem w szatni, że nikt na murawie się nie oszczędzał. Cóż, przeciwnik górował nad nami w każdym elemencie gry. Ci piłkarze są szkoleni w jednej z najlepszych szkółek piłkarskich w Polsce, trenują 8 razy tygodniowo plus mecz i walczą o miejsce w ekstraklasowym zespole. Teraz przed nami mecz z bytomską Polonią. To wicelider, więc zagrają u nas w roli faworyta. Poloniści dokonali kilku poważnych wzmocnień, wyciągając z okolicznych klubów najlepszych graczy. Zapewniam jednak, że my wybiegniemy po trzy punkty, mamy lepszy zespół niż jesienią i wynik jest sprawą otwartą.

Gwarek po porażce z Zagłębiem II spadł w tabeli na 12 pozycję. Mecz z Polonią odbędzie się na boisku Gwarka w sobotę o godz. 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Porażka tarnogórskiego Gwarka na inaugurację rundy wiosennej - Tarnowskie Góry Nasze Miasto

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto