Pościg w Świerklańcu. Uciekał przed policjantami, a w samochodzie miał... amunicję oraz narkotyki

Świerklaniec: uciekał przed policjantami, ale... ugrzązł w błocie. W samochodzie trzymał amunicję

Do zdarzenia doszło w sobotę - 13 marca - ok. godz. 19 na ulicy Radzionkowskiej w Świerklańcu. Patrol drogówki wykonywał pomiary prędkości. W pewnym momencie mundurowi namierzyli kierowcę Audi, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

- Policjant podał sygnał do zatrzymania, a kierujący Audi zwolnił i włączył kierunkowskaz, informując, że chce zatrzymać się na poboczu drogi. Jednak gdy kierowca ominął policjanta, gwałtownie przyspieszył i ruszył w kierunku miejscowości Orzech - relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.

Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Na pomoc drogówce ruszyły także pozostałe patrole. Uciekinier, chcąc zgubić policyjny pościg, gwałtownie skręcił w jedną z ulic, a następnie w przydrożne pola. Jego jazda nie trwała jednak zbyt długo, gdyż samochód... ugrzązł w błocie.

Chwilę później, 30-latek został zatrzymany przez mundurowych. Okazało się, że mieszkaniec powiatu lublinieckiego miał kilka powodów do ucieczki. Nie posiadał prawa jazdy, a samochód, którym się poruszał, nie miał aktualnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC. Ponadto w środku pojazdu policjanci znaleźli 20 działek marihuany oraz amunicję.

- Zatrzymany mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. Oprócz szeregu wykroczeń najpoważniejsze konsekwencje czekają sprawcę za posiadania bez zezwolenia amunicji, niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz posiadania środków odurzających. Wczoraj [15 marca - przyp. red.] prokurator zastosował wobec 30-latka policyjny dozór. Grozi mu nawet 8 lat więzienia - dodaje oficer prasowy KPP.