Powiat gdański: Rodziny kombinują z „500 plus”

Zdarza się, że żyjąc w konkubinacie oszukują, że samotnie wychowują dziecko, czasami ubiegają się o pieniądze na dziecko, z którym nawet nie mieszkają w jednym domu, w wielu przypadkach zatajają prawdziwy dochód, a w innych po prostu z niewiedzy podają nieprawdę. Przykładów oszustw czy też błędów wynikających z niedoczytania lub niedoinformowania jest naprawdę wiele.

W samym Pruszczu rodziny musiały zwrócić łącznie 39,5 tys. zł z tytułu nienależnie wypłaconych świadczeń z programu „500 plus” i wydano 26 decyzji odnośnie zwrotu należności, a najwyższa kwota nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego wyniosła 5 tys. zł. Bardzo podobnie sytuacja przedstawia się w gminie Pruszcz Gdański. Wydano tyle samo decyzji, choć kwota łącznego zadłużenia jest wyższa o ok. 14 tys. złotych. Z wydanych decyzji wynika, że najwyższa kwota do zwrotu dotycząca jednej rodziny, podobnie jak w przypadku miasta, wynosi 5 tys. zł.

Również rodziny z gminy Trąbki Wielkie mają niemałą kwotę do oddania. Na terenie całej gminy wydano 8 decyzji, z których wynika, że wnioskodawcy są zobowiązani do zwrotu nienależnie pobranych wypłat na łączną kwotę 37,5 tys. zł, przy czym największe zadłużenie jednej rodziny wynosi 8 tys. zł.

- Główną przyczyną zaistniałych sytuacji jest brak informacji od wnioskodawcy o zmianie bądź podjęciu zatrudnienia - wyjaśnia nam Joanna Seroka z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Trąbkach Wielkich. - Naszym zdaniem gmina Trąbki Wielkie na tle innych gmin wygląda pod tym względem bardzo dobrze, co i tak nie zwalnia naszych pracowników z obowiązku informowania wnioskodawców o konieczności powiadamiania tutejszego GOPS o każdej zmianie.

W innych gminach powiatu gdańskiego kwoty te są znacznie niższe, ale również dochodzi do podobnych incydentów. W Cedrach Wielkich wydano pięć decyzji w sprawie zwrotu, przy czym łączna kwota zadłużenia wszystkich rodzin wynosi 10 tys. zł. - Najbardziej zadłużona rodzina oddała 4403 zł i został im jeszcze tysiąc zł do oddania - mówi Grażyna Bereza z GOPS w Cedrach Wielkich. - Poza tym 8 decyzji zostało nam jeszcze do zweryfikowania.

Całkiem sporo decyzji, jak na małą gminę, wydano również w Pszczółkach. W tamtejszym GOPS wypisano do tej pory 12 decyzji stwierdzających nienależnie pobrane świadczenia „500 plus”, na łączną kwotę niespełna 11,5 tys. zł. Najbardziej zadłużona rodzina zwrócić musi 4 tys. zł, a do tej kwoty naliczyć trzeba również ustawowe odsetki za opóźnienie.

- Proces weryfikacji nienależnie pobranych świadczeń nadal jest w toku - informuje Beata Nowakowska, kierownik GOPS w Pszczółkach. - Domniemać należy, że takich decyzji jeszcze przybędzie.

Pracownicy GOPS w Przywidzu poinformowali nas, że w okresie zasiłkowym 2016/2017 wydano 4 decyzje o nienależnie pobranych świadczeniach, które oddane zostały w wyznaczonym terminie. Największe zadłużenie jednej rodziny wyniosło 2,5 tys. zł, a wszystkie rodziny łącznie zwrócić musiały 5,5 tys. zł.

- W gminie Kolbudy do tej pory nie odnotowaliśmy bezprawnego pobierania czy wyłudzania świadczeń „500+” - wyjaśnia nam Jadwiga Stokowiec, zastępca kierownika GOPS w Kolbudach. - Rodziny na bieżąco zwracały wypłacone im wcześniej świadczenia, które zostały uznane za nienależnie pobrane. Do takich sytuacji dochodziło najczęściej z powodu niepowiadamiania tutejszego organu, lub powiadamiania z opóźnieniem, o zmianach ich sytuacji dochodowej, między innymi z podjęciem zatrudnienia.

Również w gminie Suchy Dąb nie odnotowano podobnych sytuacji, a wszystkie nienależnie pobrane świadczenia rodziny oddawały na bieżąco.

Świadczenie na pierwsze lub jedyne dziecko przysługuje jedynie wtedy, kiedy dochód w przeliczeniu na osobę nie przekracza 800 zł lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego. Ponadto, zgodnie z zasadami obowiązującymi od 1 sierpnia, osoby samotnie wychowujące dziecko otrzymają świadczenie, jeśli wyczerpią drogę sądową dotyczącą alimentów. Wyjątkiem są sytuacje, gdy drugi z rodziców nie żyje lub ojciec dziecka jest nieznany. Osoby, które pobrały nienależne pieniądze muszą je zwrócić wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Zobacz, jak wyglądał pierwszy rok funkcjonowania „500 Plus”