Powiat tarnogórski z nowym starostą. Czy poradzi sobie z zadłużeniem?

Po tym jak ogłoszono porozumienie zawarte pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością, wiele osób określiło koalicję jako kuriozalną i z góry skazaną na porażkę. Tym bardziej po tym, co słyszymy w ogólnopolskich mediach.

Ja to określę inaczej. Uważam, że inne samorządy, powinny wręcz brać z nas przykład. My dla dobra powiatu i jego mieszkańców odkładamy różnice polityczne na bok i bierzemy na siebie sporą odpowiedzialność. Czeka nas trudne zadanie, bo finanse powiatu nie są w dobrym stanie. Jestem jednak pewny, że tu „na dole” uda nam się zgodnie współpracować, w oderwaniu od sytuacji politycznej w kraju.

Pojawiły się też głosy, że koalicja PO, PiS, PS została założona tylko po to, żeby podzielić się stanowiskami bez udziału Inicjatywy Obywatelskiej, która ma najwięcej mandatów w radzie powiatu.

Absolutnie nie. Koalicja jest wynikiem rozmów osób, które chcą wziąć na siebie odpowiedzialność za powiat. Jeśli chodzi o Inicjatywę Obywatelską, chcielibyśmy z nimi współpracować. Liczę na konstruktywne propozycje z ich strony i na takie rozwiązania, które pomogą kondycji finansowej powiatowego budżetu.

A mówiąc już o nowej kadencji, jakie będą pana pierwsze kroki, jako starosty powiatu tarnogórskiego?

Chciałbym stworzyć jasny plan współpracy z gminami, które tworzą powiat. Dobrze byłoby stworzyć dla każdego z samorządów specjalne zespoły, które zajmowałyby się sprawami gminno - powiatowymi.

Sam pan wspomniał o trudnej sytuacji finansowej powiatu. Czy jest jakiś pomysł lub plan jak wyjść z problemów?

Na razie jeszcze za wcześnie, żeby mówić o konkretach. Jestem po kilku rozmowach m.in. z prezesem Regionalnej Izby Obrachunkowej i bankiem obsługującym powiat. Mamy też zasadnicze zręby programu naprawczego, który będziemy dopracowywać i uszczegóławiać.

Skoro sytuacja finansowa powiatu jest zła, to czy można powiedzieć, że odpowiedzialny za to jest poprzedni zarząd?

Przyczyny były złożone. Trudno było przewidzieć, że znajdziemy się w tak trudnym położeniu. W krótkim czasie na budżet powiatowy spadły duże zobowiązania, m.in. wyrok sądowy, po którym trzeba było zapłacić magistratowi ponad 3,5 mln zł. Poprzedni zarząd zrobił dużo, żeby zmniejszyć zadłużenie powiatu ale trzeba będzie zrobić więcej. Złożoność sytuacji wynika przede wszystkim z przeinwestowania budżetów w poprzednich latach, a także zbyt mocno forsowanej polityki kredytobiorczej. Tym sposobem dług publiczny zbyt mocno obciążył budżet, a także możliwość spłaty.