Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez rok hodowca gołębi wyjaśniał, czy na swojej działce może postawić gołębnik

Krzysztof Szendzielorz
Krzysztof Janus potyczki prawne z urzędnikami związane z budową gołębnika wygrał. Teraz trzeba dogadać się z sąsiadami.
Krzysztof Janus potyczki prawne z urzędnikami związane z budową gołębnika wygrał. Teraz trzeba dogadać się z sąsiadami.
Krzysztof Janus, hodowca gołębi z 30-letnim stażem, wybudował mały budynek gospodarczy na własnej posesji w Lasowicach. Chciał tam hodować gołębie, ale urzędnicy się nie zgodzili, bo takie ptaki trzymać można tylko w ...

Krzysztof Janus, hodowca gołębi z 30-letnim stażem, wybudował mały budynek gospodarczy na własnej posesji w Lasowicach. Chciał tam hodować gołębie, ale urzędnicy się nie zgodzili, bo takie ptaki trzymać można tylko w budynku inwentarzowym. Uznano zatem, że hodowla gołębi niczym nie różni się od hodowli krów, czy kur. Pan Andrzej wraz ze swoją żoną Bożeną poszli do wydziału architektury Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach i poprosili o zmianę sposobu użytkowania nowego budynku dla gołębi.

Urzędnicy zmów odmówili, bo tam gdzie mieszkają, w większości przeważa jednorodzinna zabudowa mieszkaniowa wraz z budynkami gospodarczymi i garażami. Tak więc, zdaniem urzędników, gołębnika nie mogli tam zrobić. Zofia Szafraniec, naczelnik wydziału architektury na pocieszenie pochwaliła Janusów, jako porządnych obywateli, że "słusznie wystąpili o zmianę sposobu użytkowania budynku gospodarczego na gołębnik". W całą sprawę włączyli się także sąsiedzi Janusów, którzy mówili DZ, że gołębie będą uciążliwe dla nich, szczególnie, że za miedzą znajduje się też restauracja. O komentarz do sprawy poprosiliśmy wtedy także Piotra Głucha z radzionkowskiej sekcji Polskiego Związku Hodowców Gołębi. Wziął w obronę Janusów. Uzasadniał, że hodowanie gołębi to nie to samo, co trzymanie krów w oborze, bo zajmowanie się gołębiami oznacza ich regularne trenowanie.

Po roku sprawa wreszcie się wyjaśniła. Abstrahując od konfliktu sąsiedzkiego w całej tej sprawie warto się jednak przyjrzeć dokumentom. Są tu uzasadnienia, które zaciekawią wszystkich hodowców gołębi. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach, które zajmowało się sprawą, że nie wyjaśniono w wyczerpujący sposób, co to jest gołębnik, czy hodowla gołębi jest rodzajem produkcji rolnej, czy zaprojektowany budynek można zaliczyć do inwentarskich. SKO podkreśliło jednak, że nie istnieje ustawowa definicja gołębnika! Wreszcie urzędnicy w grudniu ubiegłego roku i w styczniu 2007 dostali opinie z Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego oraz poznańskiego oddziału Instytutu Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. W tym drugim czytamy m.in. "hobbystycznego utrzymywania gołębi pocztowych z pewnością nie można zaliczyć do prowadzenia jakiejkolwiek produkcji", zaś "pomieszczenia", w którym trzymane są gołębie nie można w związku z tym określić budynkiem inwentarskim". Tarnogórscy urzędnicy umorzyli więc postępowanie administracyjne w tej sprawie. Państwo Janusowie mogą przenieść gołębie do swojego budynku gospodarczego. - Gołębie przetrzymywałem u zaprzyjaźnionych hodowców. Ptaki z zeszłego roku raczej nie nadają się już na zawody - mówi pan Krzysztof.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto