Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy podsumowali swój staż w hiszpańskiej Andaluzji

(szen)
To tylko połowa rolników-stażystów. Spotkają się wszyscy, gdy będą odbierać certyfikaty za staż.
To tylko połowa rolników-stażystów. Spotkają się wszyscy, gdy będą odbierać certyfikaty za staż.
Rolnicy, którzy wyjechali pod koniec zeszłego roku na dwumiesięczny staż do hiszpańskiej Andaluzji podsumowali przed tygodniem swoje doświadczenia. - Tam jest wspaniały klimat, ale w prowadzeniu gospodarstw wcale nie ...

Rolnicy, którzy wyjechali pod koniec zeszłego roku na dwumiesięczny staż do hiszpańskiej Andaluzji podsumowali przed tygodniem swoje doświadczenia. - Tam jest wspaniały klimat, ale w prowadzeniu gospodarstw wcale nie jesteśmy gorsi od Hiszpanów - twierdzą stażyści.

W sumie za unijne pieniądze, które pozyskało tarnogórskie starostwo do Hiszpanii wyjechało 15 osób. Początkowo mieli to być tylko mieszkańcy naszego powiatu, ale nie było aż tylu chętnych. Szukano więc rolników w całym województwie.

Pracowali w czterech gospodarstwach o różnej wielkości od 270 hektarów do kilkunastu. Zbierali truskawki i oliwki, a z nich nawet wytłaczali oliwę. Amatorzy jazdy konnej mogli też pracować w stadninach. - Robiliśmy praktycznie wszystko. Bardzo ucieszyłam się, że mogłam pracować przy koniach. Sama mam ich kilka w moim pięciohektarowym gospodarstwie w powiecie raciborskim - mówi Maria Bartosz.

Rolnicy mieli też okazję odbyć staż w urzędzie powiatowym w Villamartin. - Spędziłem tam trzy tygodnie. Miałem okazję zobaczyć, jak tam urzędnicy prowadzą projekty unijne, także dla rolników. Zaskoczyło mnie to, że jeśli były jakieś pieniądze z Unii Europejskiej, z których mieszkańcy mogli skorzystać, to urzędnicy jeździli po gospodarstwach i zachęcali ich do tego. W urzędzie pomagano mieszkańcom nawet rozliczać wnioski - zauważył Marcin Śruborz.

Stażyści podkreślają, że pomimo krótkiego kursu języka hiszpańskiego, który przeszli, w kontaktach z Hiszpanami pojawiała się bariera językowa. - Chwalono nas jednak za pracowitość. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić jeśli chodzi o prowadzenie gospodarstw. Tam produkcja prowadzona jest ciągle, bo jednak mają inny klimat od naszego. Myślę jednak, że jesteśmy lepiej zorganizowani - uważa Maria Bartosz. - Od Hiszpanów moglibyśmy się nauczyć jednak, jak promować swoje produkty, zabytki, imprezy kulturalne. Oni potrafią sprzedać ludziom wszystko i stworzyć zachęcający wizerunek - mówi Marcin Śruborz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto