Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Romantyczne ruiny w Orzechu z XIX wieku już wkrótce mogą przestać istnieć

Krzysztof Szendzielorz,
Artur Kornek, Andrzej Hefczyc i Tomek Wybraniec ruiny w Orzechu wypatrzyli na mapie, potem przyjechali tu na wycieczkę.
Artur Kornek, Andrzej Hefczyc i Tomek Wybraniec ruiny w Orzechu wypatrzyli na mapie, potem przyjechali tu na wycieczkę.
Lada chwila w powiecie tarnogórskim może zniknąć kolejny zabytek po rodzinie Henckel von Donnersmarck. Z ruin zamku w Orzechu została tylko jedna z czterech baszt. Grozi jednak zawaleniem.

Lada chwila w powiecie tarnogórskim może zniknąć kolejny zabytek po rodzinie Henckel von Donnersmarck. Z ruin zamku w Orzechu została tylko jedna z czterech baszt. Grozi jednak zawaleniem. Na otaczających obiekt drzewach wywieszono nawet tabliczki z informacją: "Uwaga! Obiekt w likwidacji".

Ruiny zamku w Orzechu znajdują się po wschodniej stronie sołectwa na wzgórzu. Z daleka trudno je dostrzec, bo zasłaniają je drzewa. Mieszkańcy Orzecha doskonale jednak znają ten teren. - Odkąd pamiętam jest to ostoja zieleni i miejsce spacerów całych rodzin. Być może ruina jest obiektem zabytkowym - napisał do nas jeden z mieszkańców Orzecha (nazwisko do wiadomości redakcji), który obawia się, że obiekt lada chwila zniknie. Kazimierz Flakus, powiatowy radny ze Świerklańca, przyznaje, że też otrzymał informacje od mieszkańców, że ruina w Orzechu jest zagrożona. - Pojawiły się nawet głosy, że jeżdżą tam jakieś maszyny budowlane, które niszczą obiekt. Dlatego poprosiłem wicestarostę i powiatowego konserwatora zabytków, żeby zainteresowali się sprawą - mówi Flakus.

Obiekt w Orzechu został rzeczywiście wpisany do rejestru zabytków 2 maja 1966 roku. - Są to ruiny zamku z XIX wieku usytuowane w lesie na wschód od wsi, na planie prostokąta z ryzalitem w fasadzie zachodniej i czterema okrągłymi basztami. Ochronie podlega całość obiektu i jego najbliższe otoczenie. Taki zapis znajduje się w decyzji o wpisie do rejestru zabytków ówczesnego województwa katowickiego - tłumaczy Cecylia Maryńczuk, powiatowy konserwator zabytków. Historyk Arkadiusz Kuzio-Podrucki przypomina, że obiekt w Orzechu wybudował Guido Henckel von Donnersmarck. - To nie są pozostałości po żadnym zamku. Takie budowle powstawały w całej ówczesnej Europie. Była moda na ruiny romantyczne. Dlatego obiekt w Orzechu jest pod ochroną konserwatorską, jako przykład takiego trendu architektonicznego - wyjaśnia Kuzio-Podrucki. - W Orzechu ruiny służyły myśliwym, którzy odpoczywali tam w czasie polowań - dodaje.

Kto zatem zawiesił tabliczki o zamiarze wyburzenia ruin? - To my je zawiesiliśmy, ale nie zamierzamy niczego wyburzać. Tabliczki to ostrzeżenie, bo te zabudowania grożą zawaleniem - mówi Boguchwał Szymaszek, prezes "Agro-Sadu", firmy która dzierżawi te tereny od Agencji Nieruchomości Rolnej. W oddziale opolskim tej instytucji dowiedzieliśmy się, że tereny wokół ruiny agencja już kilka razy chciała sprzedać, ale nie było na razie chętnych. Sam "Agro-Sad" działką, na której znajduje się zabytek, nie jest zainteresowany. Ireneusz Racławicki, specjalista ds. gospodarowania zasobami w Agencji Nieruchomości Rolnej nie wiedział, że w Orzechu znajduje się zabytek. - Proszę mi dać przynajmniej dwa tygodnie. Pojadę do Orzecha i zobaczę ruiny. Jeśli rzeczywiście są one w złym stanie technicznym to postaram się coś w tej sprawie zrobić i spotkać się z konserwatorem zabytków - zapewnił DZ Racławicki.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto