Rusza czwarta edycja międzynarodowej akcji "Godzina dla Ziemi"

- Chodzi o to, żeby pokazać, że powinniśmy działać razem na całym świecie, skoro na szali jest nasza wspólna przyszłość na tej planecie - podkreśla Wojciech Stępniewski, kierownik projektu "Klimat i energia" w ekologicznej organizacji WWF Polska.

To właśnie WWF jest koordynatorem odbywającego się na całym świecie od czterech lat przedsięwzięcia. Za pierwszym razem do akcji przyłączyły się dwa miliony ludzi, rok później już około stu milionów, a w kolejnych edycjach "Godziny dla Ziemi" światła w swoich domach gasiły setki milionów osób na całym świecie. Udział w akcji zgłosiły również znane instytucje i gmachy użyteczności publicznej - w ubiegłym roku w ciemnościach pogrążyły się m.in. piramidy w Gizie, wieża Eiffla, rzymskie Koloseum, opera w Sydney, Golden Gate Bridge w San Francisco oraz pomnik Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro.

W tym roku ma być podobnie, a może jeszcze ciemniej! Już teraz wiadomo, że na godzinę wyłączone zostanie oświetlenie Wielkiego Pałacu Królewskiego w Bangkoku, wieżowca Tapei 101 na Tajwanie i Empire State Building w Nowym Jorku. W Polsce gotowość udziału w akcji zadeklarowały władze czternastu miast wojewódzkich (lista miejsc, które zgasną, jest na bieżąco aktualizowana na profilach WWF Polska: twitter.com/WWF_Polska, wwfpolska.blip.pl). Pomysł publicznie poparli też m.in. Urszula Dudziak, Grażyna Torbicka, Agata Młynarska i Wojciech Mann.

Jak zaprezentuje się nasz region? Przed rokiem prócz Katowic w przedsięwzięcie włączyły się jeszcze Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Ornontowice, Racibórz i Sosnowiec. To niewiele, zważywszy na to, że w województwie mamy 71 miast i blisko setkę gmin. Jest jeszcze czas, by przekonać władze do bardziej aktywnego uczestnictwa w akcji - na stronie internetowej WWF Polska (

zakładka "Zrób coś więcej") znajdują się gotowe wzory mailów, zachęcających do wyłączenia głównych budynków mieście. Zarówno zgłoszenia ze strony instytucji czy osób prywatnych będą przyjmowane do 27 marca.

Po co to wszystko? Ekolodzy podkreślają, że celem akcji nie jest zaoszczędzenie jakiejś konkretnej ilości energii, ale zwrócenie uwagi na problem zmian klimatycznych. Od początku XIX wieku średnia temperatura na świecie wzrosła o ponad 0,7 stopnia Celsjusza. Eksperci z Międzyrządowego Panelu ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC) ostrzegają, że przekroczenie granicy 2 stopni Celsjusza spowoduje gwałtowne topnienie lodowców, podniesienie poziomu mórz i oceanów oraz nasilenie ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Politycy i świat przemysłu dość opornie przyjmują jednak do wiadomości te argumenty. W kontekście zakończonego fiaskiem grudniowego szczytu klimatycznego w Kopenhadze "Godzina dla Ziemi" ma być także demonstracją i formą nacisku na polityków, by podpisali konkretne porozumienia na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

- Grupa C40, która zrzesza największe światowe metropolie zaangażowane w zwalczanie zmian klimatu - w tym Warszawę - oznajmiła, że miasta odpowiadają nawet za 75 procent światowych emisji gazów cieplarnianych. Zatem włączenie się miast w szukanie rozwiązań tego problemu ma niezwykłą wartość. Wyłączając światła swoich najbardziej znanych obiektów, ich władze wysyłają sygnał, że troszczą się o jakość życia i zdrowie swoich mieszkańców i ich dzieci - komentuje Wojciech Stępniewski.

Co to jest WWF?

WWF (dawniej World Wildlife Fund) powstał w 1961 roku jako organizacja ekologiczna o charakterze międzynarodowym. Misją WWF jest powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego naszej planety i stworzenie przyszłości, w której ludzie będą żyli w harmonii z przyrodą. W czasie prawie 50 lat swojego istnienia WWF zainicjował, przeprowadził lub pomógł w realizacji ponad 12 600 przedsięwzięć na rzecz ochrony przyrody w 154 krajach świata, przyczyniając się do powstania 270 parków narodowych.