Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzecznik tłumaczy nieobecność Arkadiusza Czecha na premierze filmu o obozie w Lasowicach

RED
Premierze filmu o obozie w Lasowicach odbyła się w tarnowskich Górach 29 stycznia
Premierze filmu o obozie w Lasowicach odbyła się w tarnowskich Górach 29 stycznia Krzysztof Szendzielorz
Rzeczniczka broni burmistrza Arkadiusza Czecha za jego nieobecność na premierze filmu o obozie w Lasowicach. Krzysztof Szendzielorz znów jej odpowiada. Pojawiły się też inne komentarze na temat wpadki burmistrza.

W piątek nad ranem opublikowaliśmy redakcyjny komentarz Krzysztofa Szendzielorz do nieobecności burmistrza Arkadiusza Czecha na premierze filmu o obozie w Lasowicach (czytaj TUTAJ). Dziennikarz twierdzi, ze burmistrz dał plamę. Mamy odpowiedź na ten komentarz Beaty Zielonki, rzeczniczki tarnogóskiego ratusza.

- Odnosząc się do faktów przedstawionych w komentarzu "Ci ludzie czekali" informuję, że przedstawiciele władz miasta byli obecni na premierze filmu "Obóz w dwóch reżimach. Ślady pamięci o Lasowicach". Miasto reprezentowali Krystyna Kosmala, Pełnomocnik Burmistrza Miasta, Damian Stadler, Kierownik Biura Kultury oraz Krzysztof Sznajder, Radny Rady Miejskiej. Gospodarzem spotkania była miejska instytucja kultury - Muzeum, które zorganizowało pokaz filmowy i udzieliło merytorycznych konsultacji autorkom projektu przy realizacji filmu. Ponadto informuję, że w przyszłym roku ukaże się publikacja nt. obozu w Lasowicach, którą przygotowują pracownicy Muzeum w Tarnowskich Górach. Wcześniej, 10 października 2013 roku, odbędzie się sesja i zostanie otwarta wystawa poświęcona temu tematowi - napisała do nasz Beata Zielonka.

Krzysztof Szendzielorz postanowił się odnieść do listu rzeczniczki tarnogóskiego ratusza. Oto, jak widzi tę sprawę:

- Szanowna pani rzecznik, a właściwie panie burmistrzu. Oczywiście, że burmistrz nie musi chodzić na wszystkie wydarzenia w mieście. To jest kwestia tego, czy chce. Są takie wydarzenia w życiu miasta, które są ważne i na których wypada być. I do takich zaliczam premierę filmu o obozie w Lasowicach i powinien być tam obecny burmistrz, lub ewentualnie jego zastępcy. Dobrze byłoby, aby zabrał głos, docenił pracę społeczników. Szczególnie, że dotyczy ważnego i tragicznego kawałka historii Tarnowskich Gór. Śp. Redaktor Michał Smolorz, w jednym ze swoich ostatnich felietonów pisał o Tragedii Górnośląskiej, nazywając je śląskim Jedwabnem. Nawet jeśli jest w tym trochę publicystycznej przesady, to jednak chyba zgodzimy się, że szanowny redaktor chciał podkreślić ważność tego wydarzenia z punktu widzenia historii regionu. Dla mnie (i nie tylko) obóz w Lasowicach to nasza tragedia tarnogórska. Czy wyobrażacie sobie Państwo, jak zostałaby odebrana swego czasu nieobecność prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego podczas uroczystości upamiętniania ofiar z Jedwabnego?
Pani rzecznik wymienia urzędników, którzy byli na premierze filmu. Zastanawiam się, czy robiono w urzędzie łapankę, lub casting wśród pracowników, na to kto ma pojawić się w muzeum? Nikt z tych urzędników nie wypowiedział się w imieniu burmistrza, wreszcie nie podziękował tym dokumentalistkom za ich pracę. Swoją drogą, kogo właściwie reprezentowała pani Krystyna Kosmala? Pani rzecznik nie wspomina o tym, że Krystyna Kosmala jest przecież pełnomocnikiem burmistrza ds. gospodarowania majątkiem gminy i radną powiatową! Jeśli była przedstawicielką burmistrza, to jednak nie jest to właściwa osoba do oficjalnego reprezentowania włodarzy miasta. Chwała, że był pan Damian Stadler, ale w której sali muzeum się schował, tego już nie wiem. Też nie odezwał się ani słowem. A radny, to reprezentant mieszkańców, a nie burmistrza
- pisze Krzysztof Szendzielorz.

To nie jedyne komentarze jakie pojawiły się w Tarnowskich Górach w sprawie nieobecności burmistrza Arkadiusza Czecha na premierze filmu o obozie w Lasowicach. Publicysta i dziennikarz Kamil Łysik od dawna upomina się o upamiętnienie ofiar obozu.

- W sumie nie dziwię się, że na spotkaniu zabrakło tarnogórskich dygnitarzy. Gdybym był za to odpowiedzialny, też byłoby mi wstyd, że na opisanie tak ważnej białej plamy w lokalnych dziejach, zabrakło grosza w budżecie miasta i powiatu, i że film zrealizowany został w ramach programu Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą - pisze na swoim blogu Kamil Łysik.

My także czekamy na Wasze komentarze. Czy dziennikarze zwyczajnie się czepiają burmistrza, czy jednak mają rację? Na jakich imprezach i wydarzeniach nie powinno zabraknąć najważniejszych włodarzy miasta? Komentujcie!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto