W 2009 roku Tarnowskie Góry dopłaciły do wynagrodzeń w oświacie 233 tys. zł, tegoroczne podwyżki będą dodatkowo kosztowały 350 tys. zł.
- Pieniądze, które dostajemy z budżetu państwa na oświatę nie wystarczają nawet na pensje, a przecież samorządy mają jeszcze w zadaniach utrzymanie szkół, remonty, oraz inwestycje. Dlatego te cele pokrywamy wyłącznie z budżetu miasta - wyjaśnia Mieczysław Orgacki, naczelnik wydziału edukacji w Urzędzie Miasta.
Od września nauczyciel stażysta dostaje 133 zł więcej, kontraktowy 137 zł, mianowany 156 zł a dyplomowany 183 złotych.
Nie jest to jednak ostatnia podwyżka pensji. W przyszłym roku rząd planuje kolejne, także 7 proc. Zamierza je wypłacić także we wrześniu.
Dlatego w Sejmie pojawił się dokument, z którego ma wynikać, że pieniędzy na oświatę nie brakuje, tylko samorządy źle nimi gospodarują.
Lesław Ordon z sekcji oświatowej Solidarności uważa, że potrzebna jest debata. Jego zdaniem należy sprawdzić, czy Ministerstwo Edukacji źle wyliczyło wysokość subwencji oświatowej, czy też samorządy źle je wydają.
- Taka teza jest nie do przyjęcia. Niech lepiej sprawdzą w jakim stanie samorządy przejęły oświatę w 1996 roku. W wielu gminach szkolne budynki były kompletnie zrujnowane. W niektórych miastach do dziś nie mogą się z tym uporać - odpowiada Orgacki.
Zdaniem samorządowców wydatki na oświatę można wyliczyć co do grosza, bo wysokość pensji ustala się centralnie, w każdej gminie wiadomo, ilu jest nauczycieli i etatów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
