"Ewa" to film opowiadający historię Gizy, żony górnika, która musi zacząć zarabiać, gdy jej mąż traci pracę. Przykładna matka i żona, najpierw sprząta domy, a kończy w klubie nocnym.
Zobaczcie fotosy z filmu Ewa
- Ta historia mogła się zdarzyć wszędzie i na nieszczęście zdarza się na całym świecie. Poruszający obraz o silnych relacjach emocjonalnych w rodzinie, o kobiecie, matce, żonie, w której – w obliczu grożącej jej rodzinie biedy – budzi się charakterystyczna dla kobiet siła do walki o to, co dla niej najważniejsze – o dzieci, dom, stabilizację, o możliwość godnego życia - zapowiadają film jego twórcy.
Plenery do filmu kręcono w Katowicach, Świętochłowicach, Gliwicach i Chorzowie. Reżyserami filmu są Adam Sikora i Ingmar Villiqist, główne role zagrali Barbara Lubos-Święs i Andrzej Mastalerz. W filmie zobaczymy również znaną z telewizyjnych produkcji Annę Guzik (m.in. Na Wspólnej, Hela w Opałach).
"Ewa" od roku była pokazywana na festiwalach, gdzie twórcy otrzymali za obraz liczne nagrody. W 2010 roku były to II nagroda dla producenta katowickiego festiwalu RegioFun i nagroda za debiut dla Adama Sikory i Ingmara Villqista podczas wrocławskiego festiwalu Era Nowe Horyzonty. W 2011 roku nagrody trafiły do aktorów, Andrzej Mastalerz otrzymał nagrodę aktorską podczas festiwalu "Prowincjonalia", a Barbara Lubos-Święs otrzymała laur podczas festiwalu polskich filmów w Nowym Jorku. Również na amerykańskim festiwalu twórcy "Ewy" otrzymali nagrodę za debiut.
O filmie "Ewa" pisaliśmy już dwa lata temu, kiedy rozpoczynały się zdjęcia w Katowicach i Świętochłowicach ("Ewa" - powstaje kolejny trudny film o Śląsku i Ślązakach. Słusznie? [Wideo]). Toczyła się wtedy dyskusja odnośnie tego jak Śląsk pokazywany jest w oczach filmowców - Dlaczego Śląsk i Ślązaków zawsze pokazuje się przez pryzmat patologii (w tym wypadku prostytucja) i biedy bezrobocia. Co reżyser (autor) filmu chce nowatorskiego tym wnieść? Czy nie czas dać sobie spokój i odpuścić - pisał dwa lata temu Łukasz Skop. - Jest taka grupa Ślązaków co wolą się samobiczować i artystów, co wolą pokazać smutek i łzę niż uśmiech. Jesteśmy dupowaci! - wtórował mu Nocny Pasażer. W kontrargumentach czytaliśmy - Jeśli jesteście niezadowoleni z tematyki filmu i kontekstu, w jakim pokazuje Śląsk (choć wątpię, by o to właśnie chodziło reżyserowi), to wymyślcie inny scenariusz, załóżcie firmę i starajcie się o dofinansowanie dla własnej produkcji - napisał użytkownik 1984.
Czas po dwóch latach odświeżyć dyskusję. Co sądzicie o obrazie Śląska jaki pojawia się w polskiej kinematografii?
Zobacz nasze fotogalerie! | ||
Najładniejsze Ślązaczki | Dziewczyny Ryśka | Moda po śląsku |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?