Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Radzionków wiceliderem II ligi siatkówki kobiet ZDJĘCIA

Stanisław Wawszczak
Sokół Radzionków pokonał zespół z Wrocławia
Sokół Radzionków pokonał zespół z Wrocławia Stanisław Wawszczak
MKS Sokół Radzionków pokonał na własnej hali Impel II Wrocław 3:1 (28:30, 28:26, 25:23, 25:19) w meczu XI kolejki rozgrywek o mistrzostwo II ligi kobiet gr. III. Był to zarazem ostatni mecz I rundy rozgrywek, a zdobyte punkty pozwoliły radzionkowiankom utrzymać na półmetku rozgrywek pozycję wicelidera.

Zespół przyjezdnych siatkarek stanowi bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu Impela, grającego w kobiecej ekstraklasie. Impel to klub, który kontynuuje tradycje niegdysiejszej Gwardii Wrocław, a przed trzema laty wywalczył tytuł wicemistrza Polski. Jego rezerwy słabo wystartowały w tegorocznych rozgrywkach, lokując się cały czas w dolnej części tabeli. Pozornie więc wydawało się, że mecz z Impelem II będzie dla siatkarek Sokoła łatwym spotkaniem. Tymczasem już od pierwszej piłki widać było, że wrocławianki zamierzają wywieść z Radzionkowa komplet punktów.

Młode, szybko poruszające się po parkiecie zawodniczki walczyły o każdą piłkę, próbując odbijać nawet te ewidentnie stracone. Na dodatek prezentowały na wysokim poziomie swoje wyszkolenie techniczne. W pierwszym secie dopiero przy stanie 17:17 nasze siatkarki doszły przeciwniczki, potem jeszcze było 20:20. Kolejny punkt zdobyły wrocławianki i rozpoczęła się walka punkt za punkt. Piłkę setową wywalczyły nasze siatkarki po długiej, emocjonującej wymianie. Nie udało się jednak tego skończyć, była jeszcze kolejna piłka setowa, ale potem przeciwniczki po mocnych atakach zdobyły piłkę setową przy 25:26. Błędy w ataku wrocławianek dały nam jeszcze setbola przy stanie 27:26. Nerwowość widać było w grze obu zespołów, a zwycięski punkt na 30:28 dał przeciwniczkom atak w siatkę Weroniki Grząślewicz. Tym samym Impel objął prowadzenie 1:0.

Drugi set zaczął się od punktu dla przeciwniczek po złym odbiorze zagrywki. Ta partia wyglądała podobnie jak pierwsza. Przy stanie 13:9 dla przeciwniczek trener Jarosław Wachowski wziął czas, próbując namówić swoje podopieczne do lepszej gry. Niestety, przeciwniczki mocno atakowały i powiększyły przewagę do 16:10. One też pierwsze osiągnęły granicę 20-punktu przy wyniku 20:16. Wachowski wziął kolejny czas, a chwila odpoczynku sprawiła, że radzionkowianki zaczęły w końcu grać skutecznie blokiem i doprowadziły do wyrównania 22:22. Po dobrym ataku mamy 23 punkt, a po chwili po błędzie w zagrywce zdobyliśmy 24. Niestety, w kolejnej piłce nie udało się tego seta skończyć i zaczęła się nerwowa końcówka. Dzięki dobrym atakom na obejście ze skrzydła, sokolanki w końcu rozstrzygnęły tego seta na swoją korzyść.

Trzeci set znowu rozpoczął się od asa serwisowego przeciwniczek, potem jednak objęliśmy prowadzenie 7:3. Na krótko. Zaczęła się walka punkt za punkt, a seryjne ataki Impela z krótkiej pozwoliły wyjść mu na 15:11. W tym momencie szczęście opuściło przyjezdne, a przy dobrych atakach miejscowych osiągnęły one wynik na setbola przy stanie 24:22. Przeciwniczki obroniły tę piłkę, ale autowa zagrywka dała naszym 25 punkt i stan meczu 2:1. Czwarty set znowu zaczął się od asa serwisowego przeciwniczek. Wyrównana walka trwała do stanu 15:15. W grę przeciwniczek wkradła się nerwowość. Najpierw nasza autowa zagrywka trafiła przebiegającą przeciwniczkę, potem kilka autowych ataków i na dodatek niecelne zagrywki, co sprawiło, że wyszliśmy na prowadzenie 23:19. Meczbola dał nam świetny atak Grząślewicz, a zwycięski punkt zły odbiór naszej zagrywki.

- Zobaczyliśmy na parkiecie dużo walki, bo przeciwniczki to dobrze poukładany zespół ze znakomitym trenerem. Ciężko nam szło, za dużo było szarpania i niedokładności, nie graliśmy dzisiaj swojej siatkówki. W składzie zabrakło dzisiaj Marty Wójcik, która w Mysłowicach skręciła kostkę i z powodów osobistych Joli Schaffer. Wiedziałem, że kiedyś mały kryzys formy musi nadejść. Cieszy, że mimo to mamy trzy punkty i kończymy I rundę na drugim miejscu. Przed nami nie łatwa runda rewanżowa, z której trzy pojedynki rozegramy jeszcze w grudniu. Potem 3-tygodniowa przerwa, a po Nowym Roku ligę wznowimy meczem u siebie 6 stycznia z KPKS Halemba – mówi Wachowski, trener Sokoła.

MKS SOKÓŁ RADZIONKÓW – IMPEL II WROCŁAW 3:1 (28:30, 28:26, 25:23, 25:19)
SOKÓŁ: Angelika Bruderek, Marta Pietroczuk, Martyna Krystala, Anna Gnyś, Karolina Kmita (kapitan), Weronika Grząślewicz, Martyna Zyśk, Dominika Bałdys, Marta Kondla, Ewelina Zawisza, Małgorzata Gołda (libero).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto