Wdawało się, że postawienie w Tarnowskich Górach pomnika ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem nie będzie wywoływało w mieście kontrowersji. Stało się jednak inaczej i to prawie po miesiącu od oficjalnego odsłonięcia pomnika w Parku Miejskim przy ul. Wyszyńskiego.
Do Stanisława Kowolika, przewodniczącego Rady Miejskiej w Tarnowskich Górach doszło dość nieoczekiwane pismo. Jego autorami są członkowie Stowarzyszenia „Góry Kultury" z Tarnowskich Gór, któremu prezesuje Stanisław Torbus, były radny powiatowy. Członkowie organizacji nie mają nic przeciwko upamiętnianiu ofiar spod Smoleńska. W liście znalazły się nawet powściągliwe pochwały.
„Chcielibyśmy pogratulować urbanistom wyboru lokalizacji, a autorom trafnej powściągliwej formy. Może kamień dolomitowy jako materiał rodzimy symbolicznie byłby lepszym nośnikiem idei pamięci, ale z drugiej strony, nie jest tak odporny na warunki atmosferyczne jak użyty przez autorów czerwony piaskowiec" - czytamy w piśmie stowarzyszenia.
Społecznikom nie podoba się jednak to, że w kamieniu znajduje się podpis fundatora, czyli Rady Miejskiej. „Natomiast w osłupienie wprawił nas podpis Rada Miejska. Nie jest to bowiem obiekt od tarnogórzan, od mieszkańców, czy od samorządu, tylko od Rady Miejskiej - czyli osób pełniących funkcje radnych. W związku z tym domagamy się od Pana Przewodniczącego, aby kosztami realizacji pomnika obciążyć w 100 proc. radnych Rady Miejskiej. Może poniesienie konkretnych kosztów skłoni radnych do powściągliwości w dysponowaniu publicznymi finansami oraz do konsultowania swoich pomysłów ze wspólnotą samorządową" - napisały „Góry Kultury".
Przypominają, że koszt dwóch pomników zbudowanych przez Tarnogórską Fundację Kultury i Sztuki: „Kolumny" na placu Synagogi i „Bramy" na byłym cmentarzu ewangelickim wyniósł 12 tys. zł. Podpisy pod tymi pomnikami głoszą: „Tarnogórzanie dla pamięci".
Ile zatem 23 radnych musiałoby łącznie zapłacić za pomnik smoleński? W biurze prasowym ratusza poinformowano nas, że około 10 tys. zł. Stanisław Kowolik nie odpowiedział jeszcze stowarzyszeniu na list. – Mam teraz inne ważne sprawy na głowie, jak chociażby wybory do rad dzielnic. Odpowiem, choć wydaje mi się, że nie warto tej sprawie nadawać rozgłosu – mówi przewodniczący. Rzecznik ratusza Beata Proszowska podkreśla, że Rada Miasta jest organem, który reprezentuje mieszkańców, więc stosowny podpis na pomniku mógł się pojawić.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?