Targ w Radzionkowie zostanie otwarty dopiero w marcu 2014 r.

Zima rozpieszcza w tym sezonie budowlańców. Niemal żadnych opadów śniegu nie było, a temperatura poniżej zera spadała właściwie tylko sporadycznie. Tak przynajmniej to wyglądało do trzeciego weekendu stycznia 2014 r. Tymczasem w Radzionkowie nie udało się na czas przenieść targu na nowy plac. Poślizg będzie co najmniej dwumiesięczny.

A być może nawet i dłuższy. Przecież pierwsze informacje z radzionkowskiego ratusza, dotyczące zakończenia prac budowlanych na działkach przy ul. Unii Europejskiej (obok aktualnego targowiska) mówiły o przełomie października i listopada 2013. Później słyszeliśmy, że w pierwszym tygodniu stycznia 2014 roku targ w Radzionkowie zostanie przeniesiony. Nic takiego się nie stało. Nowe targowisko ruszy nie prędzej, jak 1 marca.

- Może wydawać się, że prace się już zakończyły, ale ciągle trwają odbiory stosownych inspekcji i instytucji. Dlatego odwołaliśmy termin z pierwszego tygodnia stycznia - mówi Jarosław Wroński, rzecznik radzionkowskiego magistratu. Podobno problemem była też instalacja elektryczna, któa biegła przez utwardzane działki, a nie była wcześniej uwzględniona na żadnych planach.

Ten poślizg ma też inne konsekwencje. Otóż władze miasta jesienią ubiegłego roku sprzedały stary targ w Radzionkowie za 3 mln 580 tys. prywatnej firmie z Sosnowca. Nieoficjalnie wiadomo, że ma tam powstać w przyszłości nowy sklep sieci Biedronka wraz małą galeria handlową. Władze miasta musiały uzyskać zgodę nowego właściciela, aby targi mogły się tam odbywać do czasu przenosin w nowe miejsce. I władze miasta musza za to płacić. To 7,5 tys. zł za dwa miesiące. - Ta kwota równoważy się jednak z podatkiem od nieruchomości, jaki nowy właściciel targu musi nam zapłacić - twierdzi Jarosław Wroński.

Targowiskiem zarządza w imieniu miasta Ruch Radzionków. Ten wyznaczył jako kierownika Andrzeja Skrzypczaka.
- Trzeba zamontować jeszcze węzeł sanitarny, który wymagany jest przy odbiorze. Zamówiono specjalny kontener - mówi Skrzypczak.

Kierownik targu w Radzionkowie nie narzeka na opóźnienie także z innego ważnego powodu. - Można się spokojniej do tych przenosin przygotować i dogadać ze sprzedawcami co do szczegółowych zasad przydzielania miejsc na nowym placu targowym - tłumaczy. - Na początku chcieliśmy przeprowadzić licytację miejsc dla sprzedawców. Jednak w porozumieniu z radą targową uznaliśmy, że w pierwszej kolejności będziemy chcieli docenić osoby z najdłuższym stażem handlowym na targu. A są tacy, którzy w Radzionkowie handlują ponad 10 lat - dodaje.

Kiedy miejsca na nowym placu targowym zostaną przyznane, te pozostałe, wolne, będą przydzielane na zasadzie licytacji. Nie jest jednak wykluczone, że nie będzie jej wcale. Wynika to z tego, że nowy plac targowy będzie o 6 tys. metrów kwadratowych mniejszy niż ten stary.

Nowy targ w Radzionkowie miejsc handlowych zatem będzie mniej. Teraz jest ich około 300, a od 1 marca będzie ich 250. - Obawiam się, że miejsc może nawet zabraknąć, bo targowisko jest bardzo popularne - podkreśla Skrzypczak. Przyznawanie miejsc na nowym targu ma się rozpocząć już w ten weekend.

Targi w Radzionkowie odbywają się dwa razy w tygodniu - w środy i soboty. W ubiegłym roku próbowano wyznaczyć też dzień handlowy dla sprzedawców mebli - w piątek. - Pomysł jednak nie wypalił - mówi Skrzypczak.