18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnogórskie starostwo nie da komputerów niepełnosprawnym, bo są za drogie

Krzysztof Szendzielorz
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Marzena Bugała
Niepełnosprawni z powiatu tarnogórskiego mieli otrzymać ze starostwa laptopy z dostępem do internetu. Koszt projektu zszokował jednak radnych.

To miał być szlachetny w intencjach projekt, który wspomógłby i tak doświadczonych życiowo mieszkańców powiatu. Mowa o niepełnosprawnych, dla których urzędnicy starostwa napisali projekt unijny pn. „Internet bez barier – szansa na lepsze jutro”. Jak tłumaczyła Aleksandra Król-Skowron, członek zarządu powiatu, osoby niepełnosprawne dostałyby w sumie 60 laptopów, w tym 30 ze specjalnym oprogramowaniem trafiłoby do osób niewidomych lub niedowidzących, a kolejnych 30 otrzymaliby mieszkańcy powiatu z innymi upośledzeniami. Komputery miałyby także dostęp do sieci internetowej. Radni powiatowi odrzucili jednak szczytny, ale jak się okazało, bardzo drogi pomysł.

Co dokładnie stało się na ostatniej, wtorkowej, sesji? Radni nie zgodzili się przyjąć projekt do realizacji i wprowadzić go do budżetu powiatu, a właściwie do tzw. wieloletniej prognozy finansowej. Dlaczego? Radnych zszokowały koszty. Zakup sprzętu, wraz z całym oprzyrządowaniem, planowano na lata 2012-2013. Kosztowałoby to ponad 1 mln 800 tys. zł. Już ta kwota wydaje się astronomiczna, ale można byłoby jeszcze ją przełknąć, bo 85 proc. tej kwoty miało pochodzić z funduszy unijnych. Jak można się domyślać nie to jednak stanowiło problem dla rajców w powiecie.

To zadanie zakłada także tzw. pięcioletni koszt utrzymania projektu. Kosztowałoby to ponad 5 mln 500 tys. zł! To mniej więcej tyle, za ile powiatowi niedawno udało się sprzedać około pięciohektarową nieruchomość przy lotnisku w Pyrzowicach. Cała ta kwota miała pochodzić z budżetu powiatu, który i tak jest już dziurawy, jak szwajcarski ser. Nic więc dziwnego, że podczas omawiania tego punktu radni wpadli w konsternację. Najbardziej oburzony był radny opozycyjny Andrzej Fiała z Inicjatywy Obywatelskiej. Policzył on, że średni miesięczny koszt utrzymania jednego laptopa przez pięć lat wyniósłby 1580 zł.

– To może jeszcze do jednego laptopa zatrudnimy za te pieniądze po jednym młodym informatyku z politechniki – irytował się Fiała. – To jest jakiś skandal i chyba mogłoby podlegać pod kontrolę CBA. Nawet jakbyśmy opływali w pieniądze, to zagłosowałbym przeciw temu projektowi – dodał. Aleksandra Król-Skowron broniła się, że te kwoty są na razie szacunkowe. Ostatecznie wartość projektu ma zweryfikować przetarg.

Jednak nawet radni koalicji rządzącej (Platforma Obywatelska i Przyjazny Samorząd), wspierającej zarząd powiatu, nie zagłosowali za przyjęciem projektu „Internet bez barier – szansa na lepsze jutro”. Trzy osoby wstrzymały się od głosu. Wśród nich była Lucyna Ekkert. – Przypominam tylko, że ten projekt został zatwierdzony przez zarząd powiatu w 2009 roku. Ktoś więc go już przyjął do realizacji. Teraz przyszedł czas podpisywania umów, stąd pojawienie się stosownych uchwał – mówiła pani starosta, sugerując opozycyjnym radnym, że rządząc w poprzedniej kadencji, nie wiedzieli co popierają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto