Dziś decyzję o przekazaniu Stowarzyszeniu kwoty 75 tys. zł podjęli tarnogórscy radni. Miasto zostanie członkiem wspierającym stowarzyszenia, a składka w wysokości 1 zł 25 gr rocznie będzie naliczana od liczby mieszańców. W podobnej formule SMZT zamierza wesprzeć powiat tarnogórski - na konto społeczników opiekujących się Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga trafi dzięki temu kolejne 30 tys. zł.
- Każda pomoc jest cenna i gesty samorządów pokazują ich zaangażowanie w ratowanie śląskiego dziedzictwa, o które dbamy od lat - mówi Zbigniew Pawlak, szef SMZT.
Tarnogórskie stowarzyszenie utrzymuje Zabytkową Kopalnią Srebra oraz Sztolnią Czarnego Pstrąga praktycznie wyłącznie dzięki wpływom z biletów. 3,5 roku temu to środowisko doprowadziło do wpisania kopalni i sztolni na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dziś przedłużany lockdown postawił Stowarzyszenie w sytuacji, w której najgorszym scenariuszem jest upadłość. Bieżące utrzymanie obiektów kosztuje ponad 200 tys. zł miesięcznie.
Po otwarciu ich w reżimie sanitarnym na początku miesiąca, ta kwota wzrosła do ponad 300 tys. i w małym stopniu jest równoważona ruchem turystycznym. W miniony weekend kopalnię odwiedziło 200 osób, a sztolnię - setka.
W tym tygodniu pytania o systemową pomoc dla wszystkich podmiotów utrzymujących zabytki z listy UNESCO w Polsce pytał w Sejmie tarnogórski poseł Tomasz Głogowski.
- Magdalena Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, przyznała, że model, w którym Stowarzyszenie samo zarabia na utrzymanie zabytków, stawia je w wyjątkowo trudnej sytuacji - mówi Głogowski.
Dodajmy, że problem jest głębszy, bowiem w polskim prawie w ogóle nie ma takiej kategorii, jak "obiekt światowego dziedzictwa UNESCO" i to pomimo ratyfikowania przez Polskę konwencji UNESCO.
Model wsparcia SMZT przez miasto i powiat zainspirował sejmikową opozycję, by do podobnego rozwiązania zachęcić władze województwa. W poniedziałek interpelację w tej sprawie złożyła u marszałka Jakuba Chełstowskiego radna Lucyna Ekkert z Koalicji Obywatelskiej.
"Proponuję rozważenie przystąpienia województwa do Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej w charakterze członka wspierającego. Składka roczna byłaby pewną formą pomocy finansowej dla Stowarzyszenia" - napisała Ekkert. Według radnej, przy założeniu składki 10 gr od mieszkańca województwa, SMZT otrzymałoby ponad 450 tys. zł, które pozwoliłoby zachować płynność finansową w czasie epidemii.
Co na to Chełstowski?
- Ten pomysł to jak wiązanie buta dżdżownicą. Myślimy o przetrwaniu czy rozwoju tak ważnych obiektów? Z racji ich rangi, chodzi chyba o to drugie - mówi marszałek. - Poza tym, nie mógłbym tam pomóc jednemu stowarzyszeniu, a potem odmawiać innym, które przyjdą z podobnymi postulatami.
Marszałek podtrzymuje ofertę tworzenia nowej instytucji, współprowadzonej przez województwo i Stowarzyszenie. Na początku przyszłego tygodnia planowane jest spotkanie z przedstawicielami SMZT w urzędzie marszałkowskim.
- Mamy nadzieję, że wyjaśni ono nasze wątpliwości, które wyrażaliśmy podczas niedawnego walnego zgromadzenia członków. Dotyczą one terminów, kosztów czy osób, które miałyby tą instytucją zarządzać - wylicza Grzegorz Rudnicki z zarządu SMZT.
Marszałek Chełstowski zapowiedział w ubiegłym tygodniu, jako Gość DZ i Radia Piekary, że tworzenie nowej instytucji, która zajęłaby się tarnogórskimi zabytkami UNESCO powinno potrwać 2-3 miesiące.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?