Tarnowskie Góry: Wycinka drzew to tylko część zmian w Parku Miejskim. Mamy WIZUALIZACJE parku po rewaloryzacji

Na początku tygodnia zawrzało w Tarnowskich Górach, kiedy mieszkańcy usłyszeli, że planowana jest wycinka 929 drzew w Parku Miejskim.

- Wszystkie starodrzewia zostaną zachowane. Wycinka obejmie głównie tzw. dzikie samosiejki, którymi ten park jest zasypany - uspokajał Piotr Korab, naczelnik Wydziału Kultury, Turystyki i Promocji Miasta.

O planowanej w Parku Miejskim wycince drzew pisaliśmy TUTAJ. KLIKNIJ i dowiedz się więcej

W związku z wywołaną w mieście dyskusją Urząd Miasta przygotował 26 września konferencję prasową, na której poinformowano o skali zmian, jakie planowane są w Parku Miejskim.

Z dokumentacji projektowej wynika, że obwód 717 spośród 929 drzew przeznaczonych do wycinki nie przekracza metra. W większości mają one zaledwie kilka lub kilkanaście centymetrów obwodu.

Obwód, ilość oraz procentowy udział w całości drzew przeznaczonych do wycinki:

• Do 100 cm - 717 szt. - 77,18 proc.
• 101-150 cm -153 szt. - 16,47 proc.
• 151- 200 cm - 44 szt. - 4,74 proc.
• Ponad 200 cm - 15 szt. - 1,61 proc.

Tak Park Miejski w Tarnowskich Górach wygląda wiosną:

Wycięte mają zostać m.in. lipy, klony, jawory, jesiony, brzozy, graby czy dęby szypułkowe. W części parku objętej projektem znajduje się około czterech tysięcy drzew.

Wycinka nie jest planowana pod kątem inwestycji budowlanych na tym terenie. Część drzew zostanie usunięta ze względów bezpieczeństwa, ponieważ zagrażają one ludziom. Inne negatywnie wpływają na starodrzewia znajdujące się w parku. Wszystkie pojawiły się tam w kilku ostatnich dekadach i muszą zostać usunięte ze względu na rewaloryzację parku, czyli przywracanie mu jego historycznych walorów przyrodniczych. To efekt UNESCO.

Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie - chcemy mieć w Tarnowskich Górach Park Miejski czy las? - Zbigniew Pawlak

- Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie - chcemy mieć w Tarnowskich Górach Park Miejski czy las? - pytał Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. - To wina naszego pokolenia, że tarnogórski park kilkadziesiąt lat temu stał się lasem. Wyobrażamy sobie, żeby Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich zarósł drzewami i ktoś zostawił go w takim stanie? Nie. A my jako społeczność pozwoliliśmy, żeby kopiec w Parku Kunszt zarósł. Gdybyśmy nie wycięli z niego drzew, to najprawdopodobniej nie uzyskalibyśmy wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na kopcu o średnicy 10 metrów wycięliśmy około 50 drzew i zasadziliśmy kolejne w innym miejscu. Dziś przyjeżdżają eksperci i pozytywnie oceniają nasze plany - tłumaczył Pawlak.

W ramach rewaloryzacji tarnogórskiego parku i przywracania mu oryginalnego kształtu posadzone zostaną 174 nowe drzewa liściaste i kilkadziesiąt iglastych. Nasadzenia obejmą również kilkadziesiąt tysięcy krzewów, kilkaset tysięcy roślin cebulowych i bylin. W Parku Miejskim pojawią się m.in. konwalie, pierwiosnki, przebiśniegi czy czosnek niedźwiedzi.

Na konferencji prasowej zjawili się także mieszkańcy Tarnowskich Gór, którym na sercu leży przyszłość parku.

- Informacja dotyczące wycinki ponad 900 drzew mocno mną wstrząsnęła - mówiła pani Klaudia. - Odczuwam pewien dysonans pomiędzy ochroną tego co kulturowe a tym co przyrodnicze. Park Miejski faktycznie przez wiele lat żył sam sobie i zaczął przypominać las. Chciałabym jednak uzyskać zapewnienie, że kiedy wytnie się te drzewa, to starodrzewia zostaną zachowane i nie przewrócą się przy najbliższej wichurze. Tworzące się w takim przypadku wiry powietrza bardzo łatwo przewracają nawet największe drzewa, ponieważ ich systemy korzeniowe są ze sobą ściśle powiązane - dodawała.

Urzędnicy zapewnili stronę społeczna, że wszystkie prowadzone działania są konsultowane z ekspertami. Nad całym projektem czuwa Narodowy Instytut Dziedzictwa.

Cały projekt, który przygotował Urząd Miasta w Tarnowskich Górach, został wyceniony na 24 miliony złotych, a koszty związane z zielenią to 10 milionów. Reszta z tej sumy zostanie przeznaczona na inne inwestycje, po których Park Miejski może zmienić się nie do poznania.

Co ważne dla mieszkańców Tarnowskich Gór, muszla koncertowa zostanie zastąpiona przez nowoczesny amfiteatr. Zadaszona scena znajdzie się poniżej poziomu gruntu, a na skarpie powstałego wgłębienia pojawią się miejsca siedzące dla widowni.

Asfalt pozostanie jedynie na ścieżce, która okala park. Zniknie on za to z boiska, gdzie z zachowaniem jego funkcjonalności nałożona zostanie nowa nawierzchnia. Obok znajduje się nasyp, którym dawniej jeździła wąskotorówka. Tam pojawi się fragment torów oraz wagoniki, które zostaną zaadoptowane na ławki.

Remont przejdą też korty tenisowe, jakie zyskają nowe odwodnienie. Przebudowane zostanie ich zaplecze, a w okolicy powstanie ogólnodostępna toaleta.

Parkowe kosze, ławki, drogowskazy... wszystko nawiązuje do okresu, w którym powstał park - Adam Mrugacz

Odtworzone będą historyczne ścieżki, a rosnące na nich drzewa zostaną w odpowiedni sposób zabezpieczone przed uszkodzeniem. Parkowe dróżki zachowają jednak nadane kilka lat temu nazwy, które już wtopiły się w krajobraz tego miejsca.

Wizualizacje Parku Miejskiego po rekultywacji:

- Każdy detal, który przedstawiony został na wizualizacjach stanowił przedmiot analizy ekspertów - wyjaśnia Adam Mrugacz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w UM Tarnowskich Gór. - Wszystko, włącznie z niskimi ogrodzeniami zostało przygotowane na podstawie dokumentacji historycznej. Parkowe kosze, ławki, drogowskazy... wszystko nawiązuje do okresu, w którym powstał park - mówi Mrugacz.

Plac zabaw ma zostać przystosowany do potrzeb dzieci niepełnosprawnych. Stanie tam także poidełko. Życie odzyska znajdująca się obok niego górka, na której niegdyś działał stok narciarski. Zostanie ona zabezpieczona bandami, a z tyłu powstanie wejście, które umożliwi łatwe i szybkie wejście na górę z sankami.

Przebudowana zostanie parkowa fontanna. Zamiast znajdującej się na środku wysepki powstanie platforma z natryskami.

Można tak wymieniać i wymieniać, ponieważ rekultywacja swoim zasięgiem obejmie także altanę widokową, przyległą do niej pergolę czy parkowy Grzybek i Domek Baby Jagi. Odbudowana ma być historyczna altana, której dziś już nie znajdziemy w Parku Miejskim. Skrupulatne badania archeologów pozwoliły na ustalenie miejsca, w którym się ona znajdowała. Obiekt zachował się na starych widokówkach i na tej podstawie zostanie odbudowany.

- Należy podkreślić, że nie mamy jeszcze pieniędzy na realizację tego projektu. Został on przygotowany z myślą o przyszłości i kiedy pojawi się taka możliwość, to przystąpimy do jego realizacji - podkreślił Korab.