Tarnowskie Góry: Zalew w Pniowcu i amfiteatr potrzebują zmian? Według mieszkańców tak

Okolice Zalewu w Pniowcu są bardzo urokliwe. Mieszkańcy Tarnowskich Gór mają przedstawiali podczas spotkania wiele pomysłów jak zagospodarować ten teren. Proponowali m.in. wc, oświetlenie, ścieżkę rowerową ze Strzybnicy i Pniowca, oznaczenie dróg leśnych dla rowerzystów, punkt gastronomiczny, tablice historyczne, plażę oraz pole do siatkówki.

– To las, czyli teren podlega rygorom leśnym. Nie można tu wszystkiego zrobić. Możemy przeciąć ścieżki, ustawić ławki, tablice. Jesteśmy otwarci na propozycje – mówił zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Świerklaniec Wojciech Kubica.
Miasto ma ograniczone możliwości. Teren należy do nadleśnictwa, w związku z tym wycinka drzew i budowa nowej infrastruktury jest w okolicach zalewu niemalże niemożliwa.

Przeciwko zmianom są m.in. członkowie Koła Związku Wędkarskiego Zamet w Tarnowskich Górach.

– Chcielibyśmy, by to miejsce pozostało takie, jakie jest, zachowało swoją naturalność. Nie chcemy, żeby ścieżki zostały wysypane kamieniem, teren ogrodzony, oświetlony. Mamy tu dzikie zwierzęta, naturalną roślinność. Zachowajmy to! Wędkarze dbają o ten teren. Są ławki, kosze opróżniane co tydzień, naprawiane – mówił Grzegorz Masłowski, prezes Koła Polskiego Związku Wędkarskiego Zamet Tarnowskie Góry.

Mieszkańcy podkreśli jednak, że zmiany są koniecznie. Głównym problem jest samo dostanie się na teren zalewu. Brakuje ścieżek, chodników, czy dróg rowerowych. Można by ją zbudować na drodze przy ul. Grzybowej, jednak ta należy do powiatu.

Na spotkaniu poruszono także temat przebudowy amfiteatru w Parku Hutnika ze Strzybnicy. Jak podaje Urząd Miejski w Tarnowskich Górach, przygotowywany jest teraz tzw. program funkcjonalno-użytkowy tego miejsca, który ma pozwolić rozpocząć prace. Mieszkańcy mieli okazję powiedzieć, co – ich zdaniem – powinno się w Parku Hutnika znajdować. Wśród propozycji były: odnowiona muszla, zadaszenie, rampa dla rolek, siłownia plenerowa, wiata, punkt gastronomiczny. Większość wypowiadających się mówiła o renowacji miejsca, nie chciało niczego burzyć. Uwagi mieszkańców mają trafić do zamówienia projektu. Gdy już będzie gotowy, ma zostać przedstawiony mieszkańcom.