Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia Górnośląska. Podsumowanie rocznych obchodów

Tomasz Klyta
Henryk Janoszka ze Zbrosławic podczas otwarcia muzeum w Radzionkowie. Jego ojciec został deportowany. Trzyma zdjęcie ślubne swoich rodziców.
Henryk Janoszka ze Zbrosławic podczas otwarcia muzeum w Radzionkowie. Jego ojciec został deportowany. Trzyma zdjęcie ślubne swoich rodziców. Tomasz Klyta
Zgodnie z uchwałą Sejmiku Śląskiego, rok 2015 został ogłoszony Rokiem Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej z 1945 r. Obchody o tyle szczególne dla powiatu tarnogórskiego, że właśnie w Radzionkowie otwarto muzeum poświęcone wydarzeniom sprzed 70 lat. Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR działa już od ponad 9 miesięcy. W zeszłym tygodniu odbyła się konferencja na której podsumowano pierwsze miesiące działania muzeum.

Centrum do tej pory odwiedziło około 7,5 tys. osób. Jego działalność nie ogranicza się jednak tylko do oprowadzania po ekspozycji. Często są tam organizowane lekcje historii dla młodzieży z gimnazjum i szkół średnich. Sama ekspozycja wciąż się powiększa - rodziny lub znajomi ofiar wywózek wciąż przynoszą po nich pamiątki. Do tej pory uzbierało się około 500 eksponatów.

- Jesteśmy zadowoleni z liczby osób, która odwiedziła muzeum, jednak nie o statystyki nam chodzi. Zostaliśmy powołani po to, żeby mówić o tym, o czym przez wiele lat nie mówiono. Ludzie którzy tu przychodzą, zapoznają się z bolesną historią w niecodzienny sposób. Przejażdżka krowiowkiem czy wspomnienia wywiezionych sprawiają, że odbywa się to w sposób bardzo emocjonalny - powiedziała Justyna Konik, dyrektorka placówki.

- Dla mnie największym zaskoczeniem były reakcje młodych ludzi. Czasem po ich twarzach było widać, że przyjechali zadowoleni z tego, że mają wolny dzień w szkole. Zwiedzanie trwa od 40 minut do godziny. W tym czasie całkowicie się zmieniali. Opuszczali muzeum zamyśleni, wręcz poważniejsi - dopowiedział Jakub Zorzycki, kierownik muzeum.

Placówka upamiętniająca wywózki Ślązaków do ZSRR powstała w budynku starego dworca PKP. Miasto Radzionków przejęło obiekt i ze wsparciem niemal 30 śląskich samorządów, wybudowało nowoczesne, multimedialne muzeum.

- Dwa lata temu byłem wraz z delegacją z Urzędu Miejskiego w Doniecku, czyli jednego z miejsc gdzie wywożono Ślązaków. Dziś jest tam wojna, ludzie cierpią. Nasze muzeum, poza przypominaniem bolesnej historii, musi również walczyć o to, aby ludzie nie traktowali się wzajemnie jak przedmioty, jak to było przed laty. Choć brzmi to brutalnie, w kontekście ostatnich wydarzeń w Europie jest jak najbardziej aktualne - stwierdził Gabriel Tobor, burmistrz Radzionkowa.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto