Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzyletni Dawidek Drapacz z Opola leci do USA, by walczyć o życie. Chłopiec ma skomplikowaną wadą serca i płuc. W Stanach przejdzie operację

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Za 3 dni mały opolanin będzie świętował trzecie urodziny. Wtedy ma też rozpocząć leczenie w szpitalu w Stanford. Tamtejsi lekarze chcą zoperować serduszko i płuca malca, by mógł żyć jak inne dzieci.

- Operacja zaplanowana jest na 21 listopada - mówi Elżbieta Popardowska, mama chłopca. - W Polsce ani w Europie żaden z lekarzy nie podjął się zmierzenia się z jego wadą. Dawidek musi przejść tę operację, żeby w ogóle żyć. Synek rośnie i coraz trudniej złapać mu oddech. Wiedzieliśmy, że bez tego zabiegu, któregoś dnia po prostu mu tego oddechu zabraknie.

Dawid Drapacz z Opola urodził się ze skomplikowaną wadą serca i płuc. Jego życie było zagrożone. Nadzieja pojawiła się w Stanach Zjednoczonych. Prof. Hanley ze Stanford, który będzie operował Dawidka, uważa, że jest szansa całkowitego naprawienie wady, dzięki czemu chłopiec mógłby żyć jak jego rówieśnicy.

Koszt operacji był ogromny i wynosił ponad 5 milionów złotych. W sfinansowaniu jej pomogli dobroczyńcy z kraju i zagranicy.

- Dawid nie rozumie, dlaczego nie może biegać jak inne dzieci. Jego organizm nie wydala, a on wtedy denerwuje się, na przykład, że nie może dobiec do piłki pierwszy - mówi pani Elżbieta.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chłopiec po operacji spędzi w szpitalu trzy tygodnie. Na święta do Polski prawdopodobnie jednak nie będzie mógł wrócić.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto