Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TS Gwarek Tarnowskie Góry wygrał wysoko z Wyzwoleniem Chorzów [ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry - Wyzwolenie Chorzów
TS Gwarek Tarnowskie Góry - Wyzwolenie Chorzów Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry pokonał na własnym boisku AKS Wyzwolenie Chorzów 6:3 (3:1) meczu XXVIII kolejki rozgrywek o mistrzostwo IV ligi katowickiej grupy I.

Tarnogórskim piłkarzom w IV lidze idzie wiosną zdecydowanie gorzej niż jesienią, a ich sobotni przeciwnik od siedmiu kolejek nie odniósł porażki zaliczając pięć zwycięstw, w tym nad Szombierkami, zdecydowanym liderem rozgrywek. Na dodatek do bramki Gwarka wyszedł Michał Ochałek, drugi rezerwowy bramkarz Gwarka, dla którego to spotkanie było debiutem w IV lidze. Taką konieczność wymusiła czerwona kartka, jaką w meczu poprzedniej kolejki otrzymał Adrian Masarczyk, a tymczasem Grzegorz Homel, etatowy rezerwowy golkiper tarnogórskiej drużyny wyjechał na planowany urlop. Ładna pogoda przyciągnęła na stadion blisko 200 kibiców, którzy tym razem wychodzili po meczu TS Gwarka Tarnowskie Góry usatysfakcjonowani.

Nasi objęli prowadzenie już w 2 minucie spotkania. Lewą stroną boiska uciekł chorzowianom Tadeusz Urbainczyk, dośrodkował pod bramkę Wyzwolenia, ale piłka poszła minimalnie za plecy czekającego tu Bartosza Polisa. Ten jednak przejął ją, wycofał do Sebastiana Foszmańczyka, który lekkim strzałem w okienko umieścił futbolówkę w bramce gości. Radość naszych piłkarzy była wielka, tym bardziej, że gracze przeciwnika szybko poruszali się po płycie, prezentując spore umiejętności piłkarskie.

W 14 minucie ponownie doskonałe wyjście Urbainczyka lewą stroną zakończyło się celnym podaniem do Foszmańczyka, ten minął dwóch obrońców i pewnie strzelił obok rozpaczliwie interweniującego bramkarza gości. 2:0. Goście jednak nie zamierzali łatwo poddać się. W 24 minucie samotna szarża w polu karnym Daniela Brzęczka, zakończyła się nieprzepisowym zatrzymaniem przez Ochałka. Nasz bramkarz zobaczył żółty kartonik, a goście uzyskali rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Tomasz Serafin.

Na boisku zrobiło się nerwowo, tym bardziej, że Ochałkowi zdarzały się niepewne interwencje. W 38 minucie tarnogórzan uratowała poprzeczka, ale na nasi próbowali stale podwyższyć rezultat. W końcówce I połowy jeden z piłkarzy gości otrzymał żółtą kartkę za faul tuż przed polem karnym, a za komentowanie decyzji sędziego zobaczył żółty kartonik powtórnie i w konsekwencji czerwony. Adam Krzęciesa, wykonując nakazany rzut wolny, pięknym strzałem z 25 metrów podniósł wynik na 3:1.

Na drugą połowę goście wyszli w dziesiątkę, ale nadal prowadzili szybką i otwartą grę. Ułatwiało to naszym piłkarzom przeprowadzanie kontrataków i w 60 minucie prawą stroną wyszedł z piłką Marcel Panak. Minął dwóch obrońców i mocno strzelił. Bramkarz jednak odbił piłkę w jego kierunku, więc Panak podał do Urbainczyka, a ten z dwóch metrów skierował ją do pustej bramki. Siedem minut później Urbainczyk przechwycił w środku pola wybitą piłkę, poszedł samotnie w kierunku bramki gości, minął dwóch obrońców i przerzucił piłkę nad bramkarzem. Trzy minuty później Karol Kajda popisuje się podobnym wyczynem, kiwa trzech zawodników gości na linii pola karnego i mocnym strzałem pod poprzeczkę lokuje piłkę w bramce gości po raz szósty.

Na trybunach zapanował dobry nastrój, kibice śpiewem zachęcali gospodarzy do nieustawania w atakach na bramkę przeciwników. Kiedy w 78 minucie Kamil Ściętek zobaczył czerwoną kartkę, wydawało się, że kolejne bramki niechybnie padną. Tymczasem nasi prześcigali się w niecelnych zagraniach, a przyjezdni wykorzystywali każdą sytuację do parcia na bramkę Gwarka. I w ostatnich dwóch minutach meczu, udało im się po składnych akcjach zmniejszyć wysokość porażki na 6:3. Na końcowe dziesięć minut wybiegł na boisko Adrian Kozieł, dla którego był to ostatni mecz w barwach Gwarka. Kibice oklaskami podziękowali temu znakomitemu zawodnikowi za grę.

- Chorzowianie zaimponowali mi tym, że starali się grać piłką, nie wybijali jej na oślep do przodu. To młody zespół z dużym potencjałem, walczący do ostatniego gwizdka sędziego. Piękne zwycięstwo, szkoda, że w końcówce zbytnio rozluźniliśmy się. Zdobyłem dwie bramki, mam już ich strzelonych 14. W klasyfikacji czwartoligowej z 18-stoma prowadzi Marek Kubisz z Szombierek – mówi Urbainczyk, lider klubowej rywalizacji o tytuł króla strzelców.

- Dzisiaj zabrakło nam kilku podstawowych zawodników, w tym Majeckiego. Przez 80 minut mój zespół grał znakomicie. Kiedy przeciwnik osłabił się do dziewięciu zawodników, przestaliśmy grać i zamiast wynik podwyższyć, straciliśmy gole. Zamiast się w pełni cieszyć, pozostaje niedosyt. W ilości strzelonych bramek zajmujemy w lidze drugie miejsce, ale pod względem straconych, to gorszych jest tylko pięć zespołów – komentuje Jarosław Bryś, trener Gwarka.

Tarnogórzanie po tej kolejce wyszli na 8. pozycję w tabeli, zrównując się punktami z Wyzwoleniem i Zielonymi Żarki, kolejnym ligowym rywalem. TS Gwarek Tarnowskie Góry podejmie Żarki na własnym boisku w najbliższą sobotę o godz. 17. Będzie to przedostatni mecz tego sezonu, a zarazem ostatni mecz przed własną publicznością.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – AKS WYZWOLENIE CHORZÓW 6:3 (3:1)
BRAMKI: Foszmańczyk (2, 14), Adam Krzęciesa (45), Urbainczyk (60, 67), Kajda (70) – Serafin (24, karny), Świętek (89), Porwik (90).

GWAREK: Michał Ochałek – Marcel Panak, Bartłomiej Cymerys, Marcin Wujek, Tomasz Gajda – Ireneusz Poloczek (80, Adrian Kozieł), Adam Krzęciesa, Sebastian Foszmańczyk (70, Daniel Brzezina), Tadeusz Urbainczyk (70, Artur Jabłoński), Bartosz Polis (65, Patryk Bruzda) – Karol Kajda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto