Turniej Rock and Rolla w Miasteczku Śląskim stanął pod znakiem zapytania

XIIIedycja Turnieju Rock and Rolla, która tradycyjnie odbywa się w Miasteczku Śląskim jesienią, może przejść do historii jeszcze zanim została zorganizowana. Zawody taneczne stanęły pod znakiem zapytania po decyzji Patryka Tomiczka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Miasteczku Śląskim. Postanowił on nie przedłużać umowy z Tadeuszem Tarnowskim, który odpowiadał m.in. właśnie za organizację tej imprezy (poza tym prowadził zajęcia rock&rolla w MOK-u – one również zostały odwołane).

Te decyzje spowodowały oburzenie grupy Rock Time, czyli tancerzy, których sukcesy przyniosły im rozgłos nie tylko w okolicy. Zdaniem tancerzy, decyzje dyrektora Tomiczka to zniweczenie potencjału, na który pracowało wiele osób przez 12 lat (wtedy powstała grupa).

– Czy ktoś nam może wytłumaczyć, dlaczego rezygnuje się z potencjału młodych ludzi, którzy poprzez ciężką pracę i walkę ze swoimi słabościami kształtują swój charakter, uczą się pokory, odpowiedzialności i do tego odnoszą sukcesy, co przecież jest chyba największą reklamą dla miasta? – pytają retorycznie członkowie grupy.

Dyrektor Patryk Tomiczek ma dla nich odpowiedź. – Na otwarte, dydaktyczne zajęcia taneczne do MOK-u zapisanych było ponad 30 osób. Niestety, tylko 4 z nich są mieszkańcami Miasteczka Śląskiego. Chłodna kalkulacja wskazuje, że nie mają one przełożenia na dobro mieszkańców naszego miasta – mówi dyrektor.

Grupa Rock Time ćwiczyła do tej pory dwa razy w tygodniu. Raz w Miasteczku Śląskim, raz w Miejskim Domu Kultury w Kaletach. Wśród jej członków są mieszkańcy wymienionych miast, a także osoby w Tarnowskich Gór czy nawet Koszęcina. Jak na razie grupie pozostały tylko zajęcia w Kaletach.

– Przez 12 lat nikomu nie przeszkadzało to, że niewiele osób było z Miasteczka Śląskiego. Poza tym, nie ma drugiej, podobnej grupy w okolicach – mówią członkowie Rock Time. Nieprzedłużenie umowy z instruktorem grupy sprawiło, że niepewna jest organizacja dorocznego Turnieju Rock and Rolla w Miasteczku Śląskim. Tadeusz Tarnowski był głównym organizatorem tej imprezy.

– Jeśli znajdziemy osobę, która się tym zajmie, turniej zostanie zorganizowany. Na dziś nie mogę tego jednak obiecać. Być może zrobimy przerwę i turniej wróci w przyszłym roku – zapowiada Patryk Tomiczek. – To była jedna z najlepszych imprez organizowanych w MOK. Osobiście bardzo mi się podobała i warto w nią dalej inwestować mimo obecnych problemów – dodaje dyrektor.