Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Świerklaniec samodzielnym liderem A Klasy

Stanisław Wawszczak
Po meczu z Górnikiem, Unia Świerklaniec została samodzielnym liderem A - Klasy
Po meczu z Górnikiem, Unia Świerklaniec została samodzielnym liderem A - Klasy Stanisław Wawszczak
Unia Świerklaniec pokonała Górnika Bobrowniki 2:0 (1:0) w meczu V kolejki rozgrywek o mistrzostwo bytomskiej A klasy. Mecz był prawdziwym hitem tej kolejki, bowiem na boisku w Świerklańcu spotkała się liderująca Unia i wicelider z Bobrownik. Oba zespoły do sobotniego spotkania miały na swoich kontach komplet zwycięstw, a na dodatek oba deklarują walkę o najwyższe miejsce w lidze.

Pierwsza połowa zaczęła się od ataków gospodarzy. Dwójka świerklanieckich napastników, Piotr Stypuła i Krzysztof Kucharczyk błyskawicznie przedostawała się w rejon pola karnego przyjezdnych i raz za razem stwarzała sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najlepszą, która powinna zakończyć się celnym strzałem mieli uniści w 15 minucie. Lewą stroną poszedł Stypuła, wrzucił na 5 metr przed bramką, ale stojący tam Kucharczyk nie zdołał celnie uderzyć w piłkę. W 37 minucie Stypuła otrzymał piłkę w środku pola, minął bramkarza, ale ten zdołał wytrącić mu piłkę spod nóg i przewrócić. Stypuła jednak błyskawicznie podniósł się i z kilku metrów skierował piłkę do pustej siatki. 1:0. Po stracie bramki goście odważniej ruszyli do przodu, a najlepszą dla nich okazję miał w 42 minucie Piotr Dziuk. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę trzeba odnotować jeszcze mocny, minimalnie niecelny strzał Dariusza Kosaka na bramkę gospodarzy.

Po przerwie goście ruszyli do odrabiania strat. Umiejętnie zbliżali się do pola karnego gospodarzy, ale tutaj obrona kierowana przez Ireneusza Domogałę, trenera Unii nie popełniała błędów. Minuty biegły, a kolejna bramka nie padała. Dwójka wysuniętych napastników Unii robiła sporo zamieszania w polu bramkowym Górnika, starając się utrzymać grę na jego połowie, jednak grę prowadził raczej Górnik. W 75 minucie jego piłkarze byli bliscy wyrównania. Mariusz Balawender znakomicie znalazł w polu bramkowym Unii Kosaka, ale jego główka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Górnik ciągle niebezpiecznie naciskał, a unijni napastnicy wyraźnie opadli już z sił. W 79 minucie za Stypułę wszedł na boisko Grzegorz Stolarczyk i wyraźnie ożywił ofensywę gospodarzy. Uniści przejęli inicjatywę, a w 81 minucie podwyższyli na 2:0. Kucharczyk wywalczył piłkę w narożniku pola karnego, wrzucił w pole bramkowe, a tam czyhał na nią Piotr Wyderka. Był kilka metrów od bramki, błyskawicznie uderzył i piłka między nogami bramkarza wpadła do siatki. Klasyczna „siatka” wyraźnie przybiła gości. Choć nadal próbowali poprawić wynik, to ich ataki wyraźnie straciły swój impet i stan meczu nie uległ już zmianie.

Opinie po meczu

- Gratuluję gospodarzom. Nieźle graliśmy, ale to gospodarze strzelili bramki. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty, mieliśmy ich od razu zaatakować i na otwarcie meczu strzelić gola. Niestety, sami go straciliśmy i musieliśmy zmienić swoją grę. Zagraliśmy bez Tomali i Kaminiorza, ale tym nie możemy się tłumaczyć. Mieliśmy swoje sytuacje, nie wykorzystaliśmy ich. Cóż, gramy dalej. To dopiero początek ligi i wiele jeszcze może się zmienić. Latem do zespołu doszedł Kancel i Chwolik, nie trenuje z nami Kubica i Rutkowski – mówi Dariusz Okoń, który w przerwie letniej objął stanowisko trenera Górnika.

Z wygranej wyraźnie cieszył się Stypuła. - Wygraliśmy, choć w końcówce zabrakło nam trochę sił. Moja bramka ustawiła mecz. Wyprzedziłem bramkarza i cieszę się, że … jeszcze się to ma – skomentował żartobliwie. - Bardzo dobrze gra mi się z Krzysiem Kucharczykiem. Rozumiemy się na boisku bez słów. Szkoda, że w ubiegłym sezonie musiał zagrać w Rozbarku. Grając z nim być może utrzymalibyśmy się w okręgówce. Trudno, spadliśmy, ale teraz walczymy o powrót. Pokonując Górnika zrobiliśmy pierwszy mały krok w tym kierunku. W Unii gram trzeci sezon, znakomicie się tutaj czuję, dobrze znam się z Irkiem Domogałą. Mam już swoje lata, zimą usunięto mi łękotkę, ale teraz jestem w dobrej dyspozycji. W przeszłości grałem w wielu klubach, w tym w Wojkowicach w czwartej lidze, obijałem się o drugą jak byłem z Zagłębiu Sosnowiec, a nawet miałem propozycje wyjazdu do Austrii Wiedeń. Teraz strzelam gole dla Unii – mówi Stypuła.

- Wyszliśmy żeby wygrać, ale mecz był bardzo równy. Gdyby goście wyrównali, to mogło się to różnie skończyć. Zabrakło dzisiaj Grzegorza Krupy, który musiał pracować. To sprawiło, że ja musiałem go zastąpić w linii obrony. Nie mógł dzisiaj też wystąpić Michał Matyka, nasz utalentowany młodzieżowiec. To prawdziwy czarny koń, wchodzi w końcówkach i strzela bramki. Mamy teraz szeroką, wyrównaną kadrę, mocniejszą niż w okręgówce. Na razie wygrywamy kolejne mecze, jesteśmy na zero z tyłu, ale może przyjść gorsze spotkanie – tonuje Domogała, trener Unii.

Sytuacja w tabeli

W ligowej tabeli po V kolejce prowadzi Unia Świerklaniec z kompletem punktów i czystym kontem bramek straconych, na drugim miejscu jest Orzeł Miedary, też z kompletem punktów. Dalej są Górnik i LKS Żyglin z 12 punktami, przy czym Żyglin ma jeden mecz zaległy. W najbliższej kolejce Unia wyjeżdża do Nowego Chechła na mecz z Przyszłością, a Miedary wyjadą na trudny teren do Piekar Śląskich. KS Piekary jest w tabeli 5., mając na koncie jeden przegrany mecz, z Unią Świerklaniec.

LKS UNIA ŚWIERKLANIEC – KS GÓRNIK BOBROWNIKI 2:0 (1:0)
BRAMKI: Stypuła (37), Wyderka (81).
UNIA: Damian Kołodziejczyk – Dawid Urbańczyk, Marcin Stanicki, Ireneusz Domogała, Grzegorz Groszek (83, Krystian Bort) – Damian Dylong (55, Piotr Wyderka), Damian Dramski (76, Maciej Klimaj), Marcin Stec, Michał Wieczorek - Piotr Stypuła (79, Grzegorz Stolarczyk), Krzysztof Kucharczyk.
GÓRNIK: Przemysław Wycisk – Daniel Kancel, Damian Matejczyk, Sławomir Żydek, Mariusz Balawander – Manuel Chwolik, Krystian Szyguła (65, Wojciech Ślązok), Piotr Wrzask, Lukasz Suder Piotr Dziuk (46, Łukasz Mitas) – Dariusz Kosak (80, Dawid Paruzel).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto