Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Świerklaniec zremisowała z KS 94 Rachowice w okręgówce [ZDJĘCIA]

Krzysztof Szendzielorz
Unia Świerklaniec, beniaminek okręgówki, zremisowała z jej liderem KS 94 Rachowice. Świerklanieccy piłkarze byli jedynymi spośród zespołów z powiatu tarnogórskiego, grających w katowickiej grupie IV ligi okręgowej, którzy w drugi weekend września zdobyli punkty.

Unia Świerklaniec zremisowała na własnym boisku z KS 94 Rachowice 1:1 w meczu VI kolejki rozgrywek o mistrzostwo katowickiej grupy IV ligi okręgowej. Trzy dni wcześniej świerklaniecki beniaminek pokonał w Pucharze Polski LKS Żyglin 5:1, więc kibice licznie przybyli oglądać swoich pupili w pojedynku z liderem grupy.

Rachowice, choć ubiegły sezon skończyły na miejscu 13, to teraz nie odniosły jeszcze porażki. Unia Świerklaniec wybiegła bez Piotra Stypuły, swojego najlepszego zawodnika w linii ataku. Stypuła doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł krzyżowych i w tym sezonie na pewno go już nie zobaczymy.

Pierwszy kwadrans gry upłynął pod znakiem przewagi gości, przy czym żadna ze stron nie zdołała stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Potem gra się lekko wyrównała, ale nadal piłkarze toczyli bezskuteczne pojedynki w środku pola. Dopiero w 39 minucie Łukasz Wandzik po wrzutce z autu z pole karne Rachowic zdobywa bramkę dającą prowadzenie gospodarzom.

Utrata bramki podrażniła grających do tej pory raczej sennie gości z Rachowic i ruszyli oni do energicznych ataków. W ich wyniku mogli jeszcze przed przerwą wyrównać, ale znakomitą obroną w sytuacji sam na sam popisał się bramkarz Unii Świerklaniec, Damian Kołodziejczyk.

Po przerwie na boisku inicjatywę przejęła Unia Świerklaniec, atakując większą ilością zawodników bramkę Rachowic. W 52 minucie Marcin Jaskuła mógł podwyższyć wynik na 2:0. Otrzymał znakomite podanie za plecy obrońców i wyszedł na pozycję sama na sam z bramkarzem. Ten jednak wybiegł z bramki, skrócił napastnikowi kąt strzału i w efekcie zażegnał zagrożenie dla własnej bramki.

Nie wykorzystane sytuacje mszczą się. W 58 minucie kontratak gości skończył się wyrównaniem stanu meczu. W zamieszaniu pod bramką Unii Karol Zdunek z kilku metrów celnie trafia do bramki. Unia rewanżuje się groźnymi sytuacjami podbramkowymi.

Najpierw główka Radosława Markowicza minimalnie mija słupek, potem Patryk Małaczyński po znakomitym rajdzie prawą stroną i minięciu bramkarza potyka się w momencie oddania strzału. Unia ambitnie walczyła do końca o zmianę wyniku, ale zabrakło jej już szczęścia w strzałach. Goście też mieli okazję, kiedy to w 87 minucie po strzale Mariusza Sikory słupek uratował gospodarzy przed stratą kolejnej bramki.

- Ugraliśmy jeden punkt z liderem naszej grupy. Trzeba się z tego cieszyć, choć goście nie pokazali nic nadzwyczajnego i byli dzisiaj do pokonania. Cóż, brakuje Piotrka Stypuły, to nasz łowca bramek. W każdym swoim meczu zdobywał przynajmniej jedną. Ja zamierzałem zakończyć swoją karierę piłkarską, ale trener Dawid namówił mnie. Na razie jeszcze pomimo skończonych 42 lat daję radę. Jeśli chłopaki są do grania, to moje doświadczenie pomaga im. Jeśli znajdzie się ktoś na moje miejsce, to ja usiądę na ławie. Grałem w różnych ligach, 13 lat w pierwszoligowych Polonii Bytom i Szombierkach, potem w Odrze Miasteczko. Mieszkam w Świerklańcu i chcę mojej drużynie pomóc w tym pierwszym dla niej sezonie w okręgówce. Nie walczymy o jakieś miejsce w czołówce, chcemy osiągnąć stabilizację i utrzymać się – mówi Irek Domogała, kapitan Unii.

- Graliśmy z liderem, więc taktyka na mecz była prosta. Poczekać na nich na własnej połowie, zobaczyć jaką mocą dysponują i nie dać sobie strzelić bramki. Okazało się, że goście nie mają dzisiaj najlepszego dnia. Z kontry strzeliliśmy jedną bramkę, po przerwie podeszliśmy wyżej pod ich bramkę. Szkoda błędu popełnionego przez naszą obronę. W składzie zabrakło Piotra Wyderki i Stypuły. Brak Stypuły jest poważnym osłabieniem zespołu. Udało się w ostatniej chwili załatwić Markowicza z Sokoła Orzech. Radek do Sokoła trafił z A klasowej Suchej Góry, gdzie był królem strzelców sezonu. U nas nic jeszcze nie strzelił , ale liczę że pociągnie nasz atak – mówi Mirosław Dawid, trener Unii.

Aktualnie Unia z dorobkiem 7 pkt. zajmuje w tabeli 10 miejsce, Rachowice spadły na 2. miejsce. Świeklaniecki zespół jest jedynym, który w minionej kolejce zdobył ligowe punkty. Pozostałe nasze zespoły zaliczyły porażki, Orzeł Miedary przegrał z Czarnymi Pyskowice 1:3 i spadł na ostatnie miejsce w tabeli, Sokół Orzeł poległ w Łabędach 1:3, Odra Miasteczko przegrała z Orłem Mokre 1:3, a Orzeł Nakło z Tempem Paniówki 1:2. Najwyżej w tabeli jest Sokół, na szóstym miejscu z 9. pkt., ale różnice punktowe między drużynami są niewielkie i każda kolejka może wywrócić tabelę.

UNIA ŚWIEKLANIEC – KS 94 RACHOWICE 1:1 (1:0)
BRAMKI: Wandzik (39) – Zdunek (58)
UNIA: Damian Kołodziejczyk – Ireneusz Domogała, Łukasz Wandzik, Marcin Stec, Wojciech Małaczyński (62, Jakub Sobota) – Marcin Jaskuła, Mirosław Dawid (46, Radosław Markowicz), Patryk Huras (70, Tomasz Katolik), Patryk Małaczyński – Patryk Reszke, Maciej Klimaj (62, Dariusz Dawid).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto